Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOiR) spodziewa się, że PKB całego naszego regionu (liczonego wraz z Turcją, Kaukazem oraz państwami Azji Środkowej) wzrośnie w tym roku o 4,2 proc., a w przyszłym o 4,1 proc. Prognozy tej instytucji z lipca mówiły odpowiednio o wzroście o 3,5 proc. oraz o 3,9 proc.
Podwyższone zostały dla większości wschodzących gospodarek Europy, w tym również dla Polski. PKB naszego kraju ma się więc zwiększyć w tym roku o 3,3 proc., a w przyszłym o 3,5 proc. W lipcu EBOiR spodziewał się odpowiednio 2,7 proc. oraz 3,3 proc. wzrostu. W 2010 r. szybciej od nas będą się rozwijać jedynie Słowacja i niektóre kraje byłego ZSRR.
[srodtytul]Przyspieszenie wzrostu[/srodtytul]
Na pozytywną rewizję prognoz EBOiR wpływ miało m.in. szybsze tempo ożywienia gospodarczego w Europie Zachodniej (z którego korzystają państwa takie jak Polska czy Czechy) oraz poprawa koniunktury na rynkach surowcowych (dobrze wpływająca na gospodarki takie jak rosyjska i ukraińska). Analitycy EBOiR wskazują jednak, że w najbliższych latach wzrost gospodarczy będzie w regionie niższy niż przed kryzysem oraz wolniejszy niż w przypadku wielu innych wschodzących gospodarczo regionów.
Najgorsza koniunktura będzie panowała w Europie Południowo-Wschodniej. PKB tego obszaru skurczy się w tym roku o 0,6 proc., podczas gdy w Europie Środkowo-Wschodniej i państwach bałtyckich zwiększy o 2,2 proc.