EBC uspokoił rynek długu

Rentowność obligacji państw z peryferii strefy euro obniżała się w piątek już drugi dzień z rzędu.

Publikacja: 04.12.2010 07:19

Różnica w rentowności między dziesięcioletnimi papierami portugalskimi a niemieckimi spadła, po raz pierwszy od sierpnia, poniżej poziomu 300 pb. Według nieoficjalnych informacji dług krajów z obrzeży eurolandu kupował Europejski Bank Centralny.

Inwestorzy reagowali również z ulgą na czwartkową decyzję EBC. Instytucja ta ogłosiła wówczas, że będzie jeszcze w pierwszym kwartale 2011 r. udostępniała bankom ze strefy euro nieograniczone tanie pożyczki. Nie wycofa się również przez jakiś czas z nadzwyczajnych przedsięwzięć płynnościowych, takich jak kupowanie obligacji krajów eurolandu.

– W ciągu ostatnich dwóch dni widzieliśmy szybkie zmniejszanie się różnic w rentowności obligacji państw strefy euro. Jest to związane ze zwiększonymi zakupami długu dokonywanymi przez EBC. Inwestorzy spodziewają się, że trend ten będzie kontynuowany w krótkim terminie – twierdzi Vincent Chaigneua, strateg z banku Societe Generale.

Rynek w niewielkim stopniu zwrócił więc uwagę na to, że agencja Standard &?Poor’s zapowiedziała, że może pozbawić Grecję ratingu kredytowego BB+. S&P poinformowała, że analizuje, jaki wpływ na Grecję będzie miało rozpoczęcie funkcjonowania w 2013 r. stałego Europejskiego Mechanizmu Stabilności Finansowej.

Niepokój o zadłużenie państw ze strefy euro może jednak powrócić. Szczególnie że wielu analityków jest obecnie przekonanych, że w przyszłości będzie musiało dojść do restrukturyzacji greckiego zadłużenia. – Takiego ryzyka nie można wykluczyć. Grecja ma przecież strukturalne problemy gospodarcze, a świata może dotknąć kolejna recesja – wskazuje John Stopford, zarządzający funduszem w brytyjskim Investec Asset Management.

Jak na razie jednak EBC nie widzi powodu do niepokoju i wstrzymuje się z nasilaniem walki z kryzysem (sugerując jednak, że rynkowa spekulacja przeciw strefie euro będzie nieopłacalna). W czwartek, wbrew przewidywaniom części analityków, nie zdecydował się np. na zwiększenie programu wykupu obligacji państw ze strefy euro.

– Prezes EBC Jean-Claude Trichet nie widzi szybkiego i łatwego rozwiązania dla problemów strefy euro. Jego instytucja nie chce więc dokonywać zbyt daleko idącej interwencji, gdyż zmniejszyłaby ona presję na rządy, by przeprowadzały reformy – twierdzi Axel Merk, szef amerykańskiej firmy Merk Investments.

Tymczasem nadal pojawiają się oznaki ożywienia gospodarczego w Europie. Sprzedaż detaliczna w strefie euro wzrosła w październiku o 0,5 proc. w porównaniu z wrześniem. Zwiększyła się ona po raz pierwszy od trzech miesięcy, a dane te okazały się lepsze od prognoz analityków. Największy miesięczny wzrost sprzedaży zanotowano w Niemczech, wyniósł on 2,3 proc. W skali rocznej najmocniej w całej Unii wzrosła sprzedaż w Polsce – o 12,8 proc. Spadki zanotowano m.in. w Hiszpanii, Portugalii oraz Irlandii, czyli najmocniej dotkniętych przez kryzys krajach Europy Zachodniej.

[ramka][b]67 mld euro[/b] – tyle dotąd Europejski Bank Centralny wydał w ramach programu wykupu obligacji krajów strefy euro. Program rozpoczął się w maju 2010 r.[/ramka]

Gospodarka światowa
Chiny chcą stworzyć juanowe stablecoiny
Gospodarka światowa
Technologie w USA pod presją. Gęstnieje atmosfera na Wall Street
Gospodarka światowa
Jak Donald Trump żongluje statystyką
Gospodarka światowa
Sankcje za Strefę Gazy? UE zabiera głos
Gospodarka światowa
Intel otrzyma duży zastrzyk gotówki od SoftBanku. „Utrzymanie dobrych relacji z Trumpem”
Gospodarka światowa
Ekonomiści są zgodni: Fed obniży stopy we wrześniu i jeszcze raz w tym roku