Przeprowadzkę na Florydę firma tłumaczy koniecznością zbliżenia się do rynków na Karaibach i w Ameryce Łacińskiej, na których koncentruje swoją działalność. – Grupa nie jest już poszatkowanym zbiorem firm telekomunikacyjnych, ale ma raczej jeden operacyjny cel – powiedział prezes spółki Tony Rice. Jego zdaniem przenosiny stwarzają szansę na budowę Cable & Wireless nowej generacji.

Rice zaznaczył, że operator telekomunikacyjny chce formalnie pozostać brytyjską firmą i być notowanym na londyńskiej giełdzie. W przyszłości może zdecydować się na wejście na nowojorski parkiet na zasadzie dual listingu.

Cable & Wireless obecny jest na wyspach brytyjskich od ponad 140 lat. Jego poprzednikami były należące do znanego przemysłowca epoki wiktoriańskiej Johna Plendera firmy kładące w latach 60 XIX wieku kable telegraficzne na dnie Atlantyku, tworząc w ten sposób podwaliny infrastruktury telekomunikacyjnej, łączącej Zjednoczone Królestwo z resztą świata. Później weszły w skład firmy Marconiego, stając się po nacjonalizacji, do czasu prywatyzacji za rządów Margaret Thatcher, podstawą brytyjskiego systemu łączności.

Cable & Wireless nie prowadzi obecnie działalności operacyjnej w Wielkiej Brytanii. Swoje aktywa telekomunikacyjne na wyspach trzy lata temu wydzieliło do osobnej spółki, Cable & Wireless Worldwide, która w ubiegłym roku została przejęta przez Vodafone. Grupa stara się obecnie sprzedać swoje inne spółki w Europie i Azji.