Trzyletni zjazd japońskiej waluty za kadencji premiera Shinzo Abe wywindował zyski spółek i podwoił ich wycenę rynkową. Z każdym rokiem jego rządów korzyści zwiększały się, a wielcy eksporterzy tacy jak Mitsubishi Electric osiągają rezultaty przekraczające ich własne konserwatywne, jak się okazywało, prognozy.
Teraz ten korzystny wiatr w plecy słabnie. Japońskie spółki z indeksu Nikkei 225, które udostępniają swoje prognozy szacują, że docelowo kurs jena do dolara wyniesie 119,76 JPY (dzisiaj jest to 123,46).. Na koniec września różnica między ich przewidywaniami a aktualnym kursem rynkowym była najmniejsza za rządów Shinzo Abe. Stratedzy uważają, że perspektywy dalszego osłabienia się jena są coraz mniej korzystne. Do końca 2016 roku japońska waluta może osłabić się o mniej niż 2 proc.
- Najlepiej unikać kalkulowania, iż waluta będzie wielkim wsparciem dla przyszłych zysków spółek- ostrzega Junichi Misawa, główny zarządzający w Sumitomo Mitsui Trust Asset Management.
Rekordowa stymulacja koniunktury przez Bank Japonii spowodowała, iż w czerwcu jen zanotował 13-letni dołek wobec dolara (125,62), a Nikkei 225 osiągnął największa wartość od 1996 roku. Według obliczeń analityków nowojorskiej Citigroup spadek kursu jena w ubiegłym kwartale miał 60 - proc. udział we wzroście zysków.
Jakie wnioski teraz wyciągają eksperci? Kazuyuki Terao z Allianz Global Investors Japan ujawnia, że z powodu coraz mniejszego wpływu tego czynnika w przyszłym roku więcej czasu poświęci na rozmowy z menedżerami firm by zorientować akcje których spółek warto mieć w portfelu.