W styczniu z dwóch najpopularniejszych ETF naśladujących ruchy VIX (Chicago Board Exchange Volatility Index) traderzy wycofali 850 milionów dolarów. Stało się tak mimo iż indeks strachu zanotował największy miesięczny wzrost od sierpnia 2015 roku, a przecież takie fundusze żywią się zmiennością.
Wiele wskazuje na to, że inwestorzy przygotowują się na spokojniejszy okres o czym świadczą zwiększające się niedźwiedzie pozycje. Nasiliły się spekulacje, że coś osłabi zmienność na amerykańskim rynku akcji z którego wyparowało 2,5 biliona dolarów.
Monish Shah z Mizuho Securities USA oraz Dave Lutz z Jones Trading Institutional Services uważają, że wyprzedaż akcji była przesadna. Przekonują, iż banki centralne pomogą zminimalizować skutki chińskiego spowolnienia oraz spadku cen ropy naftowej co w krótkim terminie zredukuje zmienność.
Standard & Poor's 500 Index w styczniu stracił 8,2 proc. i może to być jego najgorszy miesiąc od maja 2010 roku na skutek obaw, że Fed zbyt szybko zrezygnował ze wspierania gospodarki. VIX, który zwykle porusza się w przeciwnym kierunki niż akcje zyskał w styczniu 33 proc.
Nicola Marinelli, zarządzający Pentalpha Capital twierdzi, że odpływy z ETF mogą oznaczać, iż inwestorzy po, prostu wykorzystali rzadką okazję i postanowili zainkasować zyski a nie wycofali pieniądze obawiając się spadku zmienności.