Taki obraz sytuacji gospodarczej nad Renem maluje wstępny odczyt PMI, wskaźnika koniunktury bazującego na ankiecie wśród menedżerów przedsiębiorstw.
Zbiorczy PMI, obejmujący sektor usługowy i przemysłowy, wzrósł w kwietniu do 52,1 pkt, z 51,4 pkt w marcu. Każdy odczyt tego wskaźnika powyżej 50 pkt oznacza, że gospodarka rozwija się w ujęciu miesiąc do miesiąca, a dystans od tej granicy stanowi miarę tempa rozwoju. W marcu PMI był najniżej od niemal sześciu lat i pomimo kwietniowej zwyżki wciąż wskazuje, że największa gospodarka strefy euro rozwija się niemrawo.
- Szeroki obraz sektora prywatnego w Niemczech niewiele się zmienił. Solidny wzrost aktywności w gospodarce usługowym kompensuje związaną z eksportem słabość przemysłu wytwórczego – skomentował Phil Smith, ekonomista z firmy IHS Markit, która oblicza wskaźniki PMI.
Gospodarka Niemiec rozwija się obecnie niemal wyłącznie dzięki sektorowi usługowemu. W tym sektorze wskaźnik aktywności PMI wzrósł w kwietniu do najwyższego od siedmiu miesięcy poziomu 55,6 pkt, z 55,4 pkt w marcu.
PMI w niemieckim przemyśle zanotował nawet większą zwyżkę, ale utrzymał się wyraźnie poniżej 50 pkt, co wskazuje na recesję w tym sektorze. Wyniósł 44,5 pkt, w porównaniu do 44,1 pkt w marcu.