Spowolnienie w przemyśle jest pozorne?

Produkcja sprzedana polskiego przemysłu w październiku wzrosła o 6,8 proc. rok do roku, najmniej od lutego 2021 r. Hamowanie tego sektora to jednak częściowo efekt statystyczny. W samym przetwórstwie przemysłowym koniunktura jest lepsza.

Publikacja: 22.11.2022 11:35

Spowolnienie w przemyśle jest pozorne?

Foto: Bloomberg

Jak podał we wtorek GUS, produkcja sprzedana przemysłu w październiku wzrosła realnie (czyli w cenach stałych) o 6,8 proc. rok do roku po zwyżce o 9,8 proc. we wrześniu. To wynik sporo poniżej mediany szacunków ekonomistów w ankiecie „Parkietu” (8,1 proc.).

Do wyhamowania wzrostu produkcji w ujęciu rok do roku przyczynił się jednak w dużej mierze spadek produkcji energii o 16,2 proc. rok do roku. To jednak efekt wysokiej bazy odniesienia sprzed roku, gdy produkcja energii wzrosła o ponad 40 proc. rok do roku. W kolejnych miesiącach, aż do wiosny br., GUS raportował nawet większe zwyżki produkcji energii, których nie potwierdzały inne dane. - Nietrudno powiązać to z europejskim kryzysem energetycznym, ale mechanizm tworzący aż tak duże wzrosty produkcji energii pozostaje dla nas zagadką. Anomalia się jednak skończyła i obecnie obserwujemy jej echo w postaci wysokiej bazy odniesienia. Dzięki niej produkcja energii spada już w dwucyfrowym tempie a będzie spadać znacznie, znacznie szybciej – komentuje Piotr Bartkiewicz, ekonomista z Banku Pekao.

W samym przetwórstwie przemysłowym, którego wyniki więcej mówią o spowolnieniu w gospodarce, produkcja sprzedana wzrosła w październiku o 9,3 proc. rok do roku, po zwyżce o 11 proc. we wrześniu. To wynik najsłabszy od lipca br., ale wyraźnie lepszy niż w przemyśle ogółem. Ekonomiści tłumaczą to m.in. odblokowaniem globalnych łańcuchów dostaw, co szczególnie widać w branży motoryzacyjnej. Produkcja samochodów w październiku wzrosła o 41,6 proc. rok do roku po zwyżce o 46,5 proc. we wrześniu. Dobre wyniki sprzedaży odnotowały też niektóre inne branże zorientowane na eksport: produkcja urządzeń elektrycznych wzrosła o 25,2 proc. rok do roku (po 17,9 proc. we wrześniu), a produkcja maszyn i urządzeń o 17,6 proc. rok do roku (po 26,1 proc. miesiąc wcześniej).

- Systematycznie słabną natomiast branże powiązane z budownictwem (produkcja drewna i mebli) oraz charakteryzujące się wysoką energochłonnością (przemysł chemiczny, mineralny, papierniczy i metalowy) – zauważył Bartkiewicz.

Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja sprzedana przemysłu była w październiku o 0,3 proc. mniejsza niż we wrześniu, gdy z kolei o tyle samo wzrosła. To pierwsza zniżka tak liczonej produkcji od czerwca.

Ustępujące napięcia w łańcuchach dostaw tłumaczą też w pewnej mierze hamowanie wzrostu cen produkcji sprzedanej. W październiku wskaźnik tych cen (PPI) wzrósł o 22,9 proc. rok do roku, po zwyżce o 24,6 proc. we wrześniu i około 25,5 proc. w poprzednich trzech miesiącach. Przede wszystkim jest to jednak efekt wyhamowania wzrostu cen energii i paliw.

Choć w październiku do wyhamowania wzrostu produkcji przyczyniły się efekty statystyczne, ekonomiści nie mają wątpliwości, że przemysł traci impet i będzie go tracił nadal. Na przełomie roku prawdopodobne są nawet zniżki produkcji w ujęciu rok do roku.

Gospodarka krajowa
Inflacja w maju jeszcze niższa. Nie przewidzieli tego nawet najwięksi optymiści
Gospodarka krajowa
Rząd przyjął założenia budżetu na 2026 r.
Gospodarka krajowa
Niewielu Polaków ma dodatkową pracę
Gospodarka krajowa
Kolejna obniżka stóp jesienią, w 2026 r. mniej cięć, niż się spodziewano
Gospodarka krajowa
Włochy w tyle i europejskie zarobki. Ekonomiści Pekao rysują scenariusz dla Polski
Gospodarka krajowa
Jawność wynagrodzeń jednym z lekarstw na lukę płacową