Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wzrost sprzedaży detalicznej o 4,4 proc. r./r. to dane w ujęciu cen stałych. Można rzec, że o tyle więcej kupiliśmy w maju 2025 r. niż przed rokiem. W cenach bieżących sprzedaż detaliczna urosła w maju o 4,3 proc. r./r. Znikoma różnica sugeruje, że średnio ceny w handlu przez ostatni rok w ogóle nie wzrosły. „To odzwierciedla wysoką konkurencję na rynku” – komentują ekonomiści PKO BP. Dodają, że brak presji cen jest wsparciem dla konsumpcji. Wiele zależy oczywiście od branży. Przykładowo, o ile żywność, napoje i wyroby tytoniowe, licząc takim implikowanym „deflatorem”, wyraźnie podrożały (o 5,6 proc. r./r., to także efekt wzrostu akcyzy na tytoń), o tyle mniej niż przed rokiem płaciliśmy m.in. za samochody i paliwa.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Deficyt w kasie państwa po lipcu wynosił 156,7 mld zł wobec ok. 120 mld zł po czerwcu – podało Ministerstwo Finansów w czwartkowym komunikacie. Wciąż kuleją dochody z PIT, niespodziewanie spowolniły wpływy z VAT.
W lipcu ceny konsumpcyjne były o 3,1 proc. wyższe niż przed rokiem – potwierdził GUS swój wstępny szacunek. To wciąż dużo, ale nastąpił oczekiwany powrót inflacji do przedziału wahań celu NBP. A to otwiera pole do dalszych obniżek stóp procentowych.
Według szybkiego szacunku GUS, PKB niewyrównany sezonowo w II kwartale 2025 r. zwiększył realnie się o 3,4 proc. rok do roku wobec wzrostu o 3,2 proc. w analogicznym okresie 2024 r.
Produkt Krajowy Brutto (PKB; ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego, niewyrównany sezonowo) wzrósł o 3,4% r/r w II kw. 2025 r. (wobec 3,2% wzrostu r/r w poprzednim kwartale), podał Główny Urząd Statystyczny (GUS) w szybkim szacunku tych danych.
Europejski fundusz odbudowy unijnych gospodarek po pandemii okrzyknięto drugim planem Marshalla. Znacząca część pieniędzy trafi do Polski.
Gdyby polski budżet było na to stać, moglibyśmy w ogóle zrezygnować z podatków, ale jeśli nas nie stać, to trzeba pytać czemu służyć mają kolejne ulgi – komentują ekonomiści prezydencki pomysł dużych ulg dla rodziców.