Spłonęło centrum logistyczne LPP w Rumunii. Przenosiny do Polski

W niedzielę pożar strawił budynek rumuńskiego parku logistycznego i towar przeznaczony do dystrybucji wynajmowany przez odzieżową grupę LPP. Firma szacuje straty. Są pierwsze decyzje.

Aktualizacja: 30.06.2025 17:34 Publikacja: 30.06.2025 14:44

Magazyn LPP Logistics w Rumunii

Magazyn LPP Logistics w Rumunii

Foto: lpp.com

Jako pierwszy informację o pożarze w Rumunii, który dotknął giełdowe LPP poinformował tamtejszy portal profit.ro. Według niego, pożar wybuchł 29 czerwca na dachu jednego z budynków należących do spółki CTP. Wiele wskazuje na to, że ogień powstał z powodu wysokich temperatur panujących w kraju. Zaczął się w pobliżu instalacji fotowoltaicznych i rozprzestrzenił się wewnątrz hali wynajmowanej przez polską spółkę. Wszystkie źródła informujące o zdarzeniu podają, że nie ma ofiar w ludziach.

LPP liczy straty po pożarze w Rumunii. Co planuje? 

"W niedzielę po południu na dachu jednego z budynków w parku przemysłowym CTPark Bucharest West, zlokalizowanym przy autostradzie A1, wybuchł pożar. Na szczęście nie ma ofiar w ludziach. Straty materialne zostaną oszacowane w późniejszym terminie. Obecne na miejscu zespoły sprawnie opanowały sytuację, zapobiegając rozprzestrzenieniu się ognia. Działalność budynku objętego pożarem zostanie niezwłocznie przeniesiona, aby zapewnić ciągłość pracy najemcy i brak zakłóceń w jego bieżącej działalności. Obecnie odpowiednie służby prowadzą dochodzenie w sprawie przyczyn zdarzenia, a firma CTP w pełni współpracuje w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności, które doprowadziły do pożaru" – poinformowało CTP.

Z kolei według informacji z LPP, spłonął budynek przeznaczony do obsługi sklepów stacjonarnych wraz z towarem. Jego wartość oszacowano wstępnie na 300 mln zł. Zniszczonych maszyn i urządzeń - na kolejne 100 mln zł.  Sąsiadujący z nim magazyn zaopatrzeniowy, przeznaczony do obsługi zamówień internetowych, ocalał, ale zadymienie stawia pod znakiem zapytania możliwość wykorzystania zgromadzonych tam przedmiotów.

Przemysław Mitraszewski reprezentujący LPP przekazał nam, że działalność logistyczna spółki zostanie czasowo przeniesiona do Polski.

Będą opóźnienia w dostawach właściciela Sinsay

W giełdowym komunikacie opublikowanym pod koniec poniedziałkowej sesji na giełdzie w Warszawie LPP podało, że prowadzi „intensywne czynności w celu przeniesienia wszystkich operacji do innych magazynów będących w dyspozycji Grupy".

”Niezależnie od powyższych rozwiązań tymczasowych, docelowo w Rumunii w najbliższych miesiącach przyjęty do użytku zostanie nowy magazyn, którego uruchomienie było planowane już uprzednio” - podano także.

LPP zastrzegło także, że w najbliższych tygodniach będzie miało opóźnienia w realizacji dostaw do sklepów i klientów w Europie Południowej i Środkowej.  Wzrosną także koszty operacji logistycznych (zwłaszcza na wynajem dodatkowych powierzchni magazynowych) - podała firma kierowana przez Marka Piechockiego.

„Skutki powinny zostać ograniczone do kilku najbliższych tygodni. Na chwilę obecną (dzień po zdarzeniu) emitent nie jest w stanie szczegółowo określić potencjalnych kosztów finansowych, poza wartością utraconych towarów oraz maszyn”  - czytamy w komunikacie.

„W ocenie emitenta zdarzenie nie wpłynie w żaden istotny sposób na realizację jego planów strategicznych, zwłaszcza rozbudowy sieci sprzedaży i oczekiwanych wyników finansowych” - ocenił zarząd LPP.

Hala dystrybucyjna była ubezpieczona

Gdańska firma poinformowała w oświadczeniu także, że hala objęta była ubezpieczeniem majątkowym oraz polisą business interruption. „W tej chwili koncentrujemy się na jak najszybszym przekierowaniu wszystkich operacji do innych naszych magazynów zlokalizowanych w Europie, tak aby dystrybucja produktów odbywała się bez zakłóceń. Pozostajemy także w kontakcie z właścicielem obiektu, CTP Group i monitorujemy sytuację na miejscu" – czytamy.

– To nasza trzecia inwestycja w tym kraju, jednym z najszybciej rozwijających się państw w regionie. Niewątpliwym atutem lokalizacji jest strategiczne położenie względem portu Konstanca, który pozwala nam dywersyfikować ścieżki transportu morskiego i odbierać zamówienia bezpośrednio od dostawców z Azji – tłumaczył rok temu Sebastian Sołtys, prezes LPP Logistics dlaczego firma zdecydowała się na inwestycję.

Kurs akcji LPP początkowo spadał w poniedziałek nieznacznie: o 0,2 proc. do 14,87 tys. zł za walor. Pod koniec sesji akcje kosztowały 1,5 proc. mniej niż w piątek.

Czytaj więcej

LPP tnie roczną prognozę. To nie tylko wina pogody
Handel i konsumpcja
KNF żąda zmian w wezwaniu na Krynicę Vitamin. Chodzi o cenę
Handel i konsumpcja
Prezes IMC: zakończenie wojny miałoby mocny, pozytywny wpływ na spółkę
Handel i konsumpcja
Niespokojne przygotowania do włączenia systemu kaucyjnego
Handel i konsumpcja
Allegro składa inwestorom propozycję. Warto sprzedać akcje?
Handel i konsumpcja
Asbis mile zaskoczył. Akcje drożeją
Handel i konsumpcja
BM Pekao ścięło wycenę akcji Rainbow Tours, ale nadal widzi potencjał