Również wczorajsza informacja o obniżce ratingu Hiszpanii przez Standard&Poors do poziomu AA- jak do tej pory nie zrobiła wrażenia na inwestorach.
W dniu dzisiejszym ministrowie finansów i prezesi banków centralnych krajów wchodzących w skład grupy G20 rozpoczną dwudniowe spotkanie w Paryżu. Jednak jego znaczenie dla rynków jest obecnie mniejsze po tym gdy UE przełożyła posiedzenie Rady Europy na 23 października, aby mieć czas na wypracowanie pakietu pomocowego dla strefy euro. W Europie istotne będzie również głosowanie wotum zaufania we Włoszech dla rządu Berlusconiego. Z danych makroekonomicznych poznamy ostateczny odczyt inflacji w strefie euro za wrzesień. Rynek nie spodziewa się zmian w stosunku do publikowanego już odczytu wstępnego na poziomie 3,0 procent rok do roku.
Po południu pojawią się dane z USA, z których najistotniejsze będą te dotyczące sprzedaży detalicznej we wrześniu. Oczekiwany jest wzrost sprzedaży o 0,7 procent w stosunku do sierpnia. Przypuszczamy, iż odczyt może być nawet nieco lepszy od konsensus ze względu na stosunkowo dobre wyniki sprzedaży samochodów we wrześniu (wzrost sprzedaży o 334 tys. i o 7,8 procent m/m najmocniej od marca 2010 r.), co powinno znaleźć odzwierciedlenie w danych o całkowitej sprzedaży. W takim przypadku zyskałby dolar. Poznamy też wstępne dane dotyczące nastrojów konsumentów publikowane przez Uniwersytet Michigan za październik. Prognoza rynkowa kształtuje się na poziomie 60,2 pkt. Gdyby dzisiejsza sesja nie przyniosła większych niespodzianek naszym zdaniem kurs EUR/USD powinien poruszać się w przedziale 1,3720-1,3850.