Jak zresztą zauważa Maciej Kowalski, partner w MCI Capital, już teraz fundusze PE odgrywają istotną rolę na rynku fuzji i przejęć. – Wartość transakcji M&A osiągnęła w Polsce poziom 11,2 mld euro i był to najlepszy wynik na przestrzeni ostatnich pięciu lat, głównie za sprawą transakcji private equity – mówi Kowalski. Jak dodaje, jest to pochodna kilku elementów.
– Najważniejsze czynniki wspierające aktywność private equity w Polsce to ponadprzeciętna dynamika wzrostu gospodarczego oraz wielkość rynku w porównaniu z innymi krajami regionu. Co ważniejsze, dzięki wsparciu ze strony funduszy UE oraz wysokiej jakości technicznych zasobów ludzkich polskie przedsiębiorstwa dysponują już technologią pozwalającą na osiąganie przewag konkurencyjnych w stosunku do ich konkurentów ze starej Unii Europejskiej – dodaje.
Znacząco nie powinny natomiast zmienić się preferencje funduszy private equity. Te zdaniem ekspertów powinny przede wszystkim koncentrować się na inwestycjach w „tematy" technologiczne i konsumpcyjne. – Jest przy tym wysoce prawdopodobne, że polskie firmy staną się platformami do konsolidacji w gospodarkach dojrzałych, a więc odwrócenia starych schematów – uważa Kowalski. Zdaniem Rafała Wizy z KPMG przy inwestycjach pod uwagę powinny być brane przede wszystkim firmy w średniej fazie rozwoju, które poszukują kapitału na dalszą ekspansję.
– Aż 71 proc. ankietowanych uważa, że atrakcyjność takich firm wzrośnie. Optymizm prezentowany przez inwestorów kapitałowych pozwala śmiało twierdzić, że w najbliższej przyszłości wzrośnie liczba transakcji charakterystycznych dla naszego rynku, tj. w małe i średnie przedsiębiorstwa – podkreśla Wiza.
Oczywiście nie oznacza to, że na rynek PE można już patrzeć przez różowe okulary. Również przed nim stoją liczne wyzwania.
– Niestety, w porównaniu ze starą UE polski rynek charakteryzuje wciąż dużo mniejsza różnorodność ścieżek wyjścia z inwestycji, a ostatnie kilka IPO stanowi raczej wyjątek potwierdzający regułę. Dodatkowo stabilność regulacyjna pozostawia wiele do życzenia, a splot globalnych niepewności (brexit, wybory w USA, we Francji, w Holandii, Niemczech) stawiające Polskę „gdzieś pośrodku" nie będzie trwały – zauważa Maciej Kowalski. Podkreśla jednocześnie, że abyśmy mogli myśleć o dalszym rozwoju rynku PE, należy głębiej przyjrzeć się systemowi podatkowemu oraz prawu pracy, a także promować inwestowanie w polskie fundusze private equity ze strony przedsiębiorstw, instytucji oraz inwestorów indywidualnych na wzór rynku amerykańskiego.