To dość zaskakujący obrót sprawy, bo jeszcze w środę Maciej Witucki, prezes TP, mówił „Rz”, że rozmowy w sprawie kompromiso- wego rozwiązania zastępującego urzędową decyzję o podziale telekomu idą dobrze.
W środę wieczorem doszło do spotkania przedstawicieli alternatywnego operatora z reprezentantami TP. Prezes Netii nie chciał szczegółowo omawiać kwestii, które podzieliły rozmówców. Formalnie Netia jest jednym z członków Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji, która obok Urzędu Komunikacji Elektronicznej, bierze udział w rozmowach o tym, czy i jak trzeba podzielić TP. Godlewski tłumaczył wczoraj, że nie chce wchodzić w kompetencje KIGEiT i UKE, ale spodziewał się, że na początku przyszłego tygodnia Izba może wydać stanowisko w sprawie.
– Jest duży rozdźwięk między deklaracjami TP a jej możliwościami, aby deklaracje zapisać w porozumieniu – dodał Godlewski. Brakuje ponoć odpowiedzi na wiele innych kwestii, takich jak np. zdefiniowanie procesu, któremu ma się poddać narodowy operator. Czy ma to być podział i czym jest, czy separacja, czy może operacja określona kartą równoważności.
– Telekomunikacja Polska jest wciąż gotowa do rozmów z Netią i osiągnięcia kompromisu, który będzie służył rozwojowi rynku telekomunika- cyjnego w Polsce. Podobnie, jak jesteśmy gotowi do dalszych rozmów z UKE, KIGEiT i pozostałymi operatorami. Traktujemy dzisiejsze stanowisko Netii jako element taktyki negocjacyjnej – skomen- tował opinie prezesa Netii szef TP Maciej Witucki.
Według niego, pozostało już niewiele kwestii do ustalenia. – Szkoda zaprzepaścić dorobek dotychczasowych rozmów, które ze względu na mnogość tematów i początkowe różnice stanowisk mają prawo przechodzić trudniejsze momenty – brzmi fragment jego komentarza. UKE dał operatorom czas na porozumienie do 11 sierpnia. Tego dnia ma dojść do spotkania w Urzędzie.