Cyfrowy Polsat zapowiada dalszy rozwój na rynku rozrywki

Zarząd satelitarnej platformy stawia na usługi zintegrowane i mimo zadłużenia – nie rezygnuje z inwestycji. Zdaniem analityków dla kursu spółki ważne będą dane makroekonomiczne

Aktualizacja: 23.02.2017 14:38 Publikacja: 31.08.2011 18:38

Cyfrowy Polsat, największa platforma telewizji satelitarnej w kraju, ma 3,5 mln abonentów – poinformował Dominik Libicki, prezes spółki.  -  Przy tym rozmiarze naszej bazy i tempie rozwoju rynku, wydaje się uprawniona teza, że przez pierwsze trzy kwartały 2012 r. Cyfrowy Polsat będzie pracował na utrzymanie bazy, a wzrosty nastąpią w IV kwartale – zapowiedział jednocześnie.

– To niespotykany do tej pory konserwatyzm – komentował po spotkaniu z zarządem Krzysztof Kaczmarczyk, analityk Credit Suisse.  – To nie konserwatyzm, tylko rozumienie rynkowych realiów. Już w poprzednim roku wzrost bazy abonentów przez pierwsze trzy kwartały był minimalny i znaczący przyrost miał miejsce dopiero w IV kwartale i ten trend powinien się pogłębiać zarówno w roku bieżącym jak i przyszłym – ocenia Piotr Grzybowski, analityk DI BRE Banku. W II kw. br. baza abonentów Cyfrowego Polsatu powiększyła się nieznacznie - o nieco ponad 3 tys. do 3,472 mln.

–Zarząd spółki jest raczej optymistycznie nastawiony na przyszłość , upatrując swoją rynkową szansę w usługach zintegrowanych – uznał Grzybowski.

Faktycznie, Libicki zapowiedział dziś, że m.in. dzięki usługom medialnym i telekomunikacyjnym łączonym w pakiety, grupa Cyfrowego Polsatu chce zostać „liderem na polskim rynku rozrywki".   – Mamy wszystko, co potrzebne, aby zająć taką pozycję: dużą bazę klientów, kontent, a teraz usługę szybkiego Internetu – mówił.

Zapowiedział walkę o utrzymanie pozycji numer jeden na rynku telewizji płatnej, wzrost penetracji usług zintegrowanych, utrzymanie udziałów w widowni przez kupiony w kwietniu Polsat oraz zwiększenie przychodów z tytułu udostępniania programów sieciom kablowym (Polsatu nie ma w ofercie Vectry).

Według Libickiego, przychody grupy będą dalej rosnąć, podobnie jej zyski i marże. Nie podał jednak skali tych zmian.

W ogłoszonych wczoraj najnowszych wynikach grupy po raz pierwszy ujęte zostały rezultaty przejętej za 3,75 mld zł stacji telewizyjnej.  Grupa powstała z połączenia Cyfrowego Polsatu i Telewizji Polsat miała w I półroczu br. 1,04 mld zł przychodów (o 288 proc. więcej niż rok wcześniej sam Cyfrowy Polsat), 342 mln zł EBITDA (zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację) oraz 146 mln zł zysku netto. W tym ostatnim przypadku widać 7-proc. spadek, który  tłumaczono kosztami obsługi długu zaciągniętego na zakup stacji.

Przy okazji oszacowano wartość marki Polsat  - ustalono ją wstępnie na 840 mln zł. Zasiliła majątek grupy Cyfrowego Polsatu.

Wyniki grupy były nieco lepsze niż prognozy analityków, ale w opinii Grzybowskiego zarówno ich publikacja, jak i wcześniejsze ogłoszenie oferty szybkiego Internetu w technologii LTE będą miały neutralny wpływ na notowania akcji Cyfrowego Polsatu na GPW. – Po wejściu w obszar reklamy telewizyjnej i zaciągnięciu długu w walucie obcej, wyniki grupy zależeć będą w większym niż dotychczas stopniu zależeć od koniunktury gospodarczej – powiedział Grzybowski.

Zdaniem analityka, platforma jest dobrze przygotowana do konkurencji z cyfrową telewizją naziemną.   - Moim zdaniem świetnym posunięciem było poszerzenie pakietu programowego Mini – dla którego konkurencję mogła stanowić cyfrowa telewizja naziemna – o nowe kanały w zamian za nieco wyższą opłatę – ocenił Grzybowski.

Mimo sporego długu zaciągniętego na zakup akcji Telewizji Polsat, Cyfrowy Polsat, satelitarna platforma kontrolowana przez Zygmunta Solorza-Żaka będzie inwestować.  –  Przy obecnym poziomie zadłużenia i jego proporcji do 12-miesięcznego wyniku EBITDA oceniam nasze możliwości inwestycyjne na wysokie kilkadziesiąt milionów złotych.  Z czasem, gdy nasze zadłużenie będzie się zmniejszać sytuacja będzie się zmieniać  – powiedział Tomasz Szeląg, członek zarządu Cyfrowego Polsatu.

- Po tym jak kupiliśmy Telewizję Polsat nie ma na rynku produktów, których nie mamy, a których nabycie pozwoliłoby nam na skokowy rozwój – powiedział prezes.

Nie wykluczył przy tym w przyszłości inwestycji w fabrykę produkującą urządzenia pozwalające na korzystanie z telekomunikacyjnych usług grupy: np. modemów, czy routerów.  – Chcielibyśmy produkować takie urządzenia samodzielnie, tak jak to robimy z dekoderami.  Jednak moce naszej fabryki są obecnie wykorzystywane w 100 proc.   – powiedział Libicki. Z drugiej strony, jego zdaniem 50-tys. grono użytkowników usługi internetowej to na razie za mało, aby angażować środki w nowe przedsięwzięcie tego typu.

Libicki podtrzymał przy tym zainteresowanie kupnem Cyfry+, platformy kontrolowanej przez francuską grupę Vivendi, gdyby została wystawiona na sprzedaż. Przyznał przy tym, że możliwy jest też inny scenariusz konsolidacji satelitarnej branży:  - Dziś scenariusz, w którym rynek platform satelitarnych zmienia się za sprawą walki o prawa do transmisji wydarzeń sportowych wydaje się bardziej prawdopodobny – powiedział Libicki.

Zastrzegł, że Cyfrowego Polsatu nie interesuje platforma „n", należąca do grupy TVN. Według jednego ze scenariuszy krążących po rynku, „n" może zostać sprzedana oddzielnie przez właścicieli TVN.

Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?
Firmy
Kernel wygrywa z akcjonariuszami mniejszościowymi. Mamy komentarz KNF