Rynki przygotowują się na czarny scenariusz

Inwestorzy zaczynają znowu mówić o możliwej plajcie Grecji. Ich niepokój mocno uderzył w kursy akcji francuskich oraz niemieckich banków. Indeks DAX spadł najniżej od ponad dwóch lat

Aktualizacja: 23.02.2017 13:55 Publikacja: 13.09.2011 00:32

Rynki przygotowują się na czarny scenariusz

Foto: GG Parkiet

Fatalny początek tygodnia na rynkach. Wiele europejskich indeksów traciło w poniedziałek w ciągu dnia po ponad 3 proc. Niemiecki DAX zamknął się 2,3 proc. na minusie – i był najniżej od dwóch lat, francuski CAC 40 spadł o 4 proc. i był najniżej od marca 2009 r.

Przecena najmocniej dotknęła zachodnioeuropejskich banków. Deutsche Bank tracił około 10 proc., Commerzbank ponad 9 proc. Kurs francuskiego Societe Generale tąpnął nawet o 13 proc. (do najniższego poziomu od 19 lat), podobnie jak BNP Paribas, Credit Agricole spadał w ciągu dnia nawet o 14 proc. Koszt CDS (instrumentów zabezpieczających przed bankructwem dłużnika) dla tych banków wzrósł do rekordowych poziomów. W przypadku Societe Generale wynosił po południu 416 pb. (tj. 4,16 proc.; tyle kosztuje rocznie ubezpieczenie), czyli o 26 pb. więcej niż w piątek.

Koszty zaangażowania

Ostra przecena akcji francuskich banków to w dużej mierze skutek przecieku mówiącego, że agencja Moody's może obniżyć im ratingi. W czerwcu agencja ta rozpoczęła przegląd ich ocen kredytowych i sprawdzała w jego trakcie, jak restrukturyzacja greckiego długu wpłynie na ich kondycję finansową. Według danych Banku Rozliczeń Międzynarodowych (BIS) na koniec czerwca 2011 r. zaangażowanie francuskich pożyczkodawców w grecki dług wynosiło 56,7 mld USD i było największe w Europie. Banki z Francji są też silnie obecne na greckim rynku. Credit Agricole jest właścicielem Emporiki Banku, a do Societe Generale należy General Bank of Greece. Rosnący niepokój o sytuację w Grecji musiał więc uderzyć we francuskie banki. Od początku czerwca kurs akcji Societe Generale spadł już z tego powodu o około 60 proc., a Credit Agricole o ponad 50 proc. Branżowy indeks Bloomberg Europe Banks and Financial Services zniżkował w tym czasie o około 30 proc. Współczynnik ceny do wartości księgowej dla 46 europejskich pożyczkodawców z tego indeksu wynosił wczoraj 0,56, czyli najmniej od dołków z marca 2009 r.

– Skala dalszej przeceny akcji francuskich banków będzie zależała od tego, czym Moody's uzasadni cięcie ich ratingów. Jeśli będzie ono dotyczyło jedynie Grecji, to myślę, że już jest ono zdyskontowane przez rynek. Jeżeli jednak w uzasadnieniu pojawią się wątpliwości dotyczące płynności lub kłopotów z finansowaniem, to powróci niepokój tej skali, jak w 2008 r. Nie sądzę jednak, by czarny scenariusz się zrealizował. Teraz banki centralne i rządy nie dadzą upaść żadnemu dużemu pożyczkodawcy – prognozuje Jerome Forneris, zarządzający we francuskim Banque Martin Maurel.

Niepokój zaczyna się koncentrować również wokół niemieckiego sektora finansowego. Według nieoficjalnych informacji rząd Angeli Merkel przygotowuje pakiet pomocowy dla pożyczkodawców z RFN, którzy mogą ponieść straty na kryzysie w Grecji. Scenariusz rozważany przez niemieckie władze przewiduje, że banki dokonają odpisów na greckim długu wynoszących 50 proc. jego wartości. Na koniec drugiego kwartału zaangażowanie niemieckich banków w aktywa z Grecji wynosiło 33,97 mld USD.

Złych informacji i domysłów dotyczących europejskich banków jest w ostatnich tygodniach coraz więcej. Raport brytyjskiej rządowej komisji wskazał w poniedziałek, że banki z Wielkiej Brytanii powinny do 2019 r. mocno odgraniczyć swoje działy bankowości detalicznej i inwestycyjnej oraz zebrać 7 mld funtów, by wzmocnić swoje kapitały.

Grecka choroba

Rentowność greckich obligacji dwuletnich przekroczyła w poniedziałek poziom 60 proc. W przypadku jednorocznych bonów skarbowych sięgnęła już blisko 110 proc. Koszt greckich CDS przekracza natomiast 3,5 tys. pb.

Grecja po raz kolejny jest źródłem strachu rozlewającego się po rynkach całego świata. Przedstawiciele niemieckiego rządu oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego zapowiadają, że Grecy mogą nie dostać kolejnej transzy pożyczki pomocowej (z zeszłorocznego pakietu wartego 110 mld euro), jeśli nie udowodnią, że będą reformować swoją gospodarkę. Grecki rząd obiecał wcześniej, że obniży w tym roku deficyt finansów publicznych do 7,6 proc. PKB, ale teraz okazuje się, że deficyt wyniesie 8,8 proc. PKB, a MFW podejrzewa, że będzie jeszcze wyższy.

Premier Jeorjos Papandreu próbuje ratować sytuację, zatwierdzając nowe oszczędności przewidujące m.in. obniżki płac urzędników i szukając dochodów – nakładając specjalny podatek od nieruchomości. Mówi jednak, że bez dalszej międzynarodowej pomocy Grecji starczy pieniędzy jeszcze do października.

– Nie wykluczam, że dojdzie do kontrolowanego bankructwa Grecji. Aby ustabilizować strefę euro, nie można niczego wykluczać – pisze na łamach „Die Welt" Philipp Roesler, niemiecki minister gospodarki.

– Wygląda na to, że Niemcy już się przygotowują na bankructwo Grecji. Widać już ich zmęczenie. Możliwe, że inne kraje idą pod tym względem w ślady Niemiec i też przygotowują własne plany – ocenia Jacques Cailloux, główny europejski ekonomista Royal Bank of Scotland.

– Większość inwestorów jest więc na razie opanowana przez strach i niepewność. Dzieje się tak, gdyż politycy nie przedstawiają żadnego rozwiązania obecnego kryzysu – wskazuje James Hughes, analityk z londyńskiej firmy Alpari.

Tymczasem amerykański ekonomista Harry Dent kreśli (w swojej mającej wkrótce trafić na rynek książce „The Great Crash Ahead") skrajnie pesymistyczny scenariusz dla rynku akcji w USA. Jego zdaniem indeks Dow Jones Industrial Average spadnie wkrótce poniżej 10?tys. pkt (wczoraj na zamknięciu wynosił 11 061 pkt), a w 2013 r. może spaść do około 3 tys. pkt.

Czym uzasadnia to przekonanie? Wysokim poziomem prywatnego zadłużenia w USA połączonym ze zmianą zachowań konsumentów. – Pokolenia baby boom na całym świecie osiągnęły szczyt swojego cyklu wydatków. To one podbijały przez wiele lat ceny nieruchomości i akcji, a teraz zamierzają oszczędzać i nie pożyczać – twierdzi Dent, szef firmy badawczej HS Dent.

Opinie

Hennig Esskuchen strateg, Erste Group, Wiedeń

Przyczyny przeceny na rynkach są znane: ludzie znów mówią o możliwym bankructwie Grecji. Ponadto w piątek odszedł z Rady EBC Juergen Stark, gdyż sprzeciwiał się kupowaniu przez EBC obligacji państw strefy euro, a na Węgrzech banki mogą ponieść straty z powodu działań rządu... Co prawda wyceny akcji wyglądają obecnie dosyć atrakcyjne, ale na rynkach i w gospodarce jest tyle niewiadomych, że nikt się nie przejmuje wycenami. Choć spadki na giełdach mogą nam się wydawać trochę przesadzone, to rynki przygotowują się na najgorszy scenariusz. Obecny kryzys ma przyczyny polityczne i nie zakończy się, póki inwestorzy nie zobaczą politycznego rozwiązania. Rynki widocznie chcą zwiększenia integracji fiskalnej w strefie euro oraz innych strukturalnych zmian. Wiele więc będzie zależało od woli europejskich polityków.

Graham Secker strateg, Morgan Stanley, Londyn

Przez ostatnie pół roku byliśmy dosyć ostrożni co do europejskich akcji, a teraz większość analityków podziela nasze zdanie. Mamy eskalację kryzysu zadłużeniowego w strefie euro oraz zwalniające rozwinięte gospodarki. W przyszłym roku czeka nas również spadek zysków spółek. Nastroje na giełdach są kiepskie, ale nie są jeszcze ekstremalnie złe. Inwestorzy oczekują strukturalnych rozwiązań. Naszym zdaniem powinny one obejmować: ilościowe rozluźnianie polityki pieniężnej (QE) przez Europejski Bank Centralny. Może ono być dużym wzmocnieniem dla europejskich rynków. Ponadto potrzebna jest nowa polityka fiskalna w strefie euro, która w krótkim terminie pozwoli na fiskalne uratowanie zagrożonych gospodarek, a w dłuższej perspektywie na ustabilizowanie finansów publicznych. Nadmiernie zadłużone kraje powinny zrestrukturyzować część długu.

[email protected]

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?