Jeden z największych dystrybutorów stali w Polsce liczy na utrzymanie dobrych wyników w 2015 r. W kolejnych latach spodziewa się poprawy sytuacji w związku z inwestycjami infrastrukturalnymi z nowego rozdania unijnego.
Dobry początek
– Zawsze trudno oceniać, jak wypadnie cały rok, jednak I kwartał był bardzo obiecujący. Pogoda sprzyja inwestycjom budowlanym, a ten rozpędzający się segment odpowiada za około 60 proc. naszej sprzedaży – komentuje Robert Wojdyna, prezes Konsorcjum Stali. Ocenia, że popyt na wyroby hutnicze rośnie umiarkowanie. Konsumpcja zwiększy się, kiedy ruszą projekty finansowane z nowego rozdania unijnego – jednak stanie się to dopiero w przyszłym roku.
– Mamy nieco paradoksalną sytuację – wszyscy spodziewają się wzrostu zapotrzebowania na stal, jednak jej ceny nie rosną. Stali w Europie jest po prostu bardzo dużo. Próby podnoszenia cen przez huty w Polsce kończą się tym, że rośnie import. Spodziewamy się, że ceny będą w tym roku na stabilnym poziomie – mówi Wojdyna.
Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa szacuje, że w najbliższych trzech, czterech latach popyt będzie rósł w tempie 3–5 proc. rocznie.
Wycena mocno w górę
W 2014 r. Konsorcjum znacznie poprawiło wyniki finansowe. Raport roczny zostanie opublikowany 30 kwietnia; zgodnie ze sprawozdaniem kwartalnym na koniec ub.r. firma miała 1,1 mld zł skonsolidowanych przychodów, czyli o 8,4 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk operacyjny wzrósł o 119 proc., do 29,6 mln zł. Czysty zarobek był ponad trzy razy wyższy i sięgnął nieco ponad 20 mln zł (3,4 zł na papier – przy czym Konsorcjum ma 7,4 proc. akcji własnych).