Skokowy wzrost notowań był reakcją na raport finansowy za I kwartał. W tym okresie spółka zwiększyła skonsolidowane przychody o 34 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2014 r., do blisko 15,33 mln zł. Na poziomie operacyjnym zarobek wynosił 1,08 mln zł wobec 0,19 mln zł przed rokiem. Na poziomie netto było to 0,86 mln zł wobec 0,21 mln zł rok temu. – Ożywienie gospodarcze dotarło i do nas – przyznaje Maciej Horeczy, wiceprezes Procadu.

Przedstawiciele spółki tradycyjnie bardzo ostrożnie wypowiadają się na temat spodziewanych wyników w kolejnych kwartałach i całym 2015 r. – Nie mamy powodów do niepokoju – ucina Horeczy.

Cieniem na postrzeganiu Procadu kładła się jednak kolejna wpadka z obligacjami komercyjnymi, w które spółka od lat lokuje nadwyżki gotówkowe. Procad ma w portfelu papiery dłużne Mostostalu Infrastruktura o nominale 0,5 mln zł i terminie wykupu 20 sierpnia 2016 r. Emitent nie reguluje jednak odsetek. Procad zażądał przedterminowego wykupienia obligacji. Żądanie nie zostało spełnione, w związku z czym Procad zdobył sądowy nakaz zapłaty. – Obligacje są zabezpieczone na wartym ponad 10 mln zł ośrodku wypoczynkowym pod Warszawą. Jesteśmy przekonani, że odzyskamy pieniądze. Dlatego nie zawiązaliśmy rezerwy celowej – stwierdza Horeczy.

W 2014 r. Procad stracił ponad 0,5 mln zł na papierach dłużnych upadłego WZRT. Stosowny odpis obciążył wyniki za ubiegły rok.