W czwartek, w ramach projektu „Kapitał dla rozwoju", GPW spotka się z firmami i przedstawicielami samorządu województwa kujawsko-pomorskiego. Odpowiada ono za 4,5 proc. krajowego PKB. W regionie zlokalizowanych jest 21 spółek notowanych na warszawskim parkiecie – w tym dziewięć na rynku głównym. To niewiele, ale niewątpliwie liczba ta może się powiększyć, ponieważ ciekawych firm w kujawsko-pomorskim nie brakuje.
Decyzje w rękach właścicieli
Roczne przychody ponad 20 podmiotów z regionu przekraczają 0,5 mld zł. Wśród największych są m.in. chemiczny Anwil oraz Krajowa Spółka Cukrowa. Właścicielem tej pierwszej grupy jest Orlen, który sam jest już notowany na warszawskim parkiecie. Również KSC na temat ewentualnego debiutu mówić nie chce, podkreślając, że decyzja w tej sprawie należy do właściciela, czyli Skarbu Państwa. Ten zaś twierdzi, że nie zamierza prywatyzować KSC za pośrednictwem GPW. – Z uwagi na specyfikę planowanego procesu, tj. plantatorsko-pracowniczy model prywatyzacji, MSP od października 2013 r. prowadzi rozmowy z reprezentantami uprawnionych do nabycia akcji – poinformował nas resort skarbu.
Dobrze rozpoznawalną firmą w regionie jest też Polomarket, Cukiernia Sowa czy Cereal Partners Poland Toruń-Pacific. Obecnie jednak żadnej z nich na giełdę się nie spieszy. Dlaczego? Spółki, z którymi rozmawialiśmy, niechętnie o tym mówią. Jednak nieoficjalnie padają argumenty dotyczące m.in. obaw o wysokie koszty upublicznienia. Nie bez znaczenia jest też strach przed otwarciem się przed konkurencją.
Kierunek: rynek alternatywny
Nie brakuje natomiast mniejszych, interesujących podmiotów, które przygodę z giełdą zamierzają rozpocząć od rynku NewConnect. Przykładem może być technologiczna firma SoftBlue z Bydgoszczy, która planuje debiut na przełomie czerwca i lipca.
– Po planowanym debiucie na rynku alternatywnym planujemy skupić się na wykorzystaniu pozyskanych dotąd 10 mln zł, co zajmie nam około roku. W tym czasie chcemy dać się poznać inwestorom, pokazać nasze projekty oraz proces biznesowy: od pomysłu-wynalazku do przychodów z jego sprzedaży – mówi współwłaściciel i prezes Michał Kierul. Dodaje, że w przyszłości spółka rozważa przeniesienie walorów na rynek regulowany.