Zarząd spółki ma już za sobą wiele spotkań z zarządzającymi i analitykami z funduszy inwestycyjnych i emerytalnych. - Inwestorzy są przychylnie nastawieni do spółki i oferty publicznej. Pomimo zawirowań na rynku turystycznym udowodniliśmy, że nasz model biznesowy pozwala na wypracowywanie bardzo dobrych wyników finansowych. Jest to zauważane przez inwestorów. Z optymizmem czekamy na zakończenie budowy księgi popytu – mówi „Parkietowi" Grzegorz Polaniecki, członek zarządu i dyrektor generalny Enter Air. Wojciech Zych z Quercus TFI do kwestii powodzenia IPO podchodzi ostrożnie. - Obniżenie ceny maksymalnej (z 19 zł do 17 zł – red.) jest dobrym ruchem, ale pozostaje pytanie czy wystarczającym do uplasowania oferty. Fundusze inwestycyjne traktują spółki, które funkcjonują w takiej branży jak Enter Air z pewną rezerwą. Jeżeli spojrzymy na wyniki Enter Air za trzy kwartały tego roku, to one nominalnie wyglądają bardzo dobrze. Jednak w mojej ocenie spółkę wyraźnie wspierały warunki makroekonomiczne, tzn. tanie paliwo lotnicze oraz wzrost kursu dolara. Wprawdzie ceny paliwa przekładane są na klientów/touroperatorów, ale z pewnym opóźnieniem i część zysków zostaje po stronie Enter Air w takich okolicznościach - komentuje Zych.

Dodatkowo, jak zauważa zarządzający z Quercus TFI, w IV kwartale mają się odbyć przeglądy samolotów, a wcześniej spółka nie zawiązała rezerw na tego typu sytuacje. - Nasza polityka rachunkowości nie przewiduje tworzenia rezerw na coroczne przeglądy samolotów. W sytuacji kiedy samoloty byłyby mniej wykorzystywane, a przeglądy pojawiały się rzadziej – np. raz na dwa-trzy lata, wówczas tworzenie rezerw miałoby uzasadnienie. Koszty przeglądów dotyczyłyby więcej niż jednego roku. W naszym przypadku, ponieważ intensywnie wykorzystujemy flotę, przeglądy pojawiają się raz na 12 miesięcy. Tworzenie rezerw nie jest konieczne i nie miałoby sensu – tłumaczy kwestię rezerw Polaniecki.

„Parkiet" dotarł do prognoz podmiotów zaangażowanych w IPO Enter Air. Ipopema Securities oczekuje, że przychody spółki wzrosną z 837 mln zł w 2016 r. do 876 mln zł w 2017 r. Zgodnie z projekcją Ipopemy EBITDA zmaleje z 111 mln zł w 2016 r. do 107 mln zł w 2017 r., podobnie jak zysk netto, który w 2016 r. ma wynieść 53 mln zł, a w 2017 r. 40 mln zł. Z kolei BZ WBK spodziewa się wzrostu obrotów z 885,4 mln zł w 2016 r. do 900,9 mln zł w 2017 r. BZ WBK spodziewa się, że EBITDA w 2016 r. wyniesie 122,4 mln zł, a w 2017 r. 104,4 mln zł. Zysk netto ma wynieść w 2016 r. 61,4 mln zł, a w 2017 r. 36,6 mln zł.

Ostateczną cenę akcji, jaki i ich liczbę inwestorzy mają poznać 2 grudnia. Zgodnie z harmonogramem pierwsze notowanie walorów Enter Air na głównym rynku miałoby mieć miejsce 14 grudnia. Przypomnijmy, że spółka z emisji do 7 mln nowych akcji planuje pozyskać ok. 110 mln zł na sfinansowanie przedpłat na nowe samoloty.