Przychody wzrosły do 215,5 mln euro z 96,2 milionów euro w pierwszych trzech miesiącach 2015 roku. Grupa w I kwartale 2016 r. wygenerowała zysk netto na poziomie 4,3 mln euro w porównaniu do 7 mln euro w porównywalnym okresie roku ubiegłego. Zysk operacyjny wyniósł 2,65 mln euro wobec 8,8 mln euro zysku rok wcześniej.
Zdaniem Krystiana Brymory analityka, DM BDM wyniki Grajewa nie są specjalnym zaskoczeniem. - Oczyszczone wyniki są praktycznie zgodne z naszymi oczekiwaniami. Należy pamiętać, że segment zachodni spółka konsolidowała dopiero od 19 stycznia. Oczyszczona EBITDA grupy pro forma (w całym I kwartale 2016r. ) wyniosła 34 mln euro (zgodnie z oczekiwaniami) – skomentował.
- Pierwszy kwartał 2016 roku był satysfakcjonujący z operacyjnego punktu widzenia, nawet jeśli na wyniki księgowe miały wpływ jednorazowe zdarzenia, które wynikały m. in. z przejęcia Pfleiderer Gmbh i związane były ze specyfiką wymogów rachunkowości. Jesteśmy na dobrej drodze do dalszego rozwoju i spodziewamy się kilkunastoprocentowego wzrostu zrównoważonej EBITDA w ciągu tego roku – stwierdził Michael Wolff, prezes Grajewa.
Jak podała spółka w raporcie, segment zachodni europejski wygenerował w okresie od 19 stycznia do 31 marca 2016 roku sprzedaż w wysokości 136,6 mln euro (sprzedaż do podmiotów niepowiązanych). - Wszystkie produkty Grupy przyczyniły się do wzrostu sprzedaży, zwłaszcza produkty wysokomarżowe, takie jak HPL i MFC. W Europie Zachodniej wzrost sprzedaży był głównie kierowany większym wolumenem we wszystkich segmentach. W pierwszym kwartale 2016 roku wyniki sprzedaży na rynku Europy Zachodniej były powyżej poziomu z poprzedniego roku (wzrost o 3,9 proc.), pomimo trwającej presji cenowej, wynikającej z niskich cen zakupu materiałów – wyjaśniono.
Słabiej wypadł segment Europy Wschodniej, gdzie przychody spadły z 96,2 mln euro do 86,3 mln euro w ciągu pierwszych trzech miesięcy roku 2016, głównie z powodu spadku obrotów naszego zakładu płyt HDF, Pfleiderer MDF w Grajewie (ujemny wkład w wysokości 5 mln euro z powodu nadwyżki dostępnych mocy produkcyjnych na rynku), oraz presji cenowej w Polsce w związku z importem płyt wiórowych z Białorusi i Ukrainy, wynikającej zarówno z braku stabilności geopolitycznej i pogarszających się warunków ekonomicznych w tych regionach, jak też wzrostu konkurencji ze strony producentów w tych regionach, wywołanym dewaluacją walut lokalnych (negatywny wpływ kursów walutowych w wysokości 3,5 mln euro).