Ponad 5 mld zł to czysto szacunkowa wartość budowy terminala Centralnego Portu Lotniczego w Baranowie, który ma powstać do końca 2031 r. Inwestor, spółka CPK, wyłoni wykonawcę w ramach dialogu konkurencyjnego – rozmawiać chce z pięcioma podmiotami. Jednak warunki, jakie CPK postawił podmiotom ubiegającym się o uczestnictwo w dialogu, spotkały się z dużą krytyką branży. Do Prezesa Krajowej Izby Odwoławczej wpłynęło osiem odwołań, w większości wskazujących na mocne zawężenie grona firm, które mogą ubiegać się o wzięcie udziału w postępowaniu (Adamietz, Atlas Ward, Doraco, Duna Polska, Mirbud). Część graczy to spółki z polskim kapitałem.
Z kolei Samsung C&T Corporation Poland podnosi, że warunki przetargu premiują podmioty, które nie mają nic wspólnego z budową lotnisk, a pogarszają pozycję firm wyspecjalizowanych w tym sektorze.
Podpisanie umowy na budowę terminala planowane jest w przyszłym roku. Szacowana powierzchnia obiektu to 450 tys. mkw., podczas gdy terminale na Okęciu to 165 tys. mkw.
Największe firmy budowlane zarejestrowane w Polsce, licząc przychodami. Raport Deloitte
Terminal CPK, czyli gigantyczny kontrakt dla budowlanych gigantów
Warunków uzyskania prawa do wzięcia udziału w dialogu jest mnóstwo, w tym bardzo szczegółowych. Spór rozbija się już o warunek główny, czyli kryterium przychodów. Wykonawca musi w ciągu ostatnich czterech lat mieć co najmniej 4 mld zł przychodów rocznie. Do postępowania może przystąpić konsorcjum, którego członkowie wspólnie osiągają taki wynik, przy czym przynajmniej jedna firma musi w ciągu czterech lat udokumentować przychody co najmniej 2 mld zł rocznie. Do tego kandydaci w ciągu 10 lat muszą mieć na koncie realizację co najmniej dwóch inwestycji z sektora lotniczego lub budownictwa kubaturowego niemieszkalnego (z wyłączeniem projektów magazynowych i służących energetyce lub kolejnictwu) o wartości minimum 300 mln zł każda.