Toya największe nadzieje na dalszy wzrost wyników wiąże z eksportem

Chodzi zarówno o sprzedaż realizowaną w UE, jak i na rynkach pozaeuropejskich. Pozytywny trend powinien też być kontynuowany w biznesie detalicznym. Czy faktycznie tak będzie, w dużej mierze zależy od czynników makroekonomicznych.

Publikacja: 22.07.2025 06:00

Grzegorz Pinkosz, prezes Toyi, ocenia, że sytuacja grupy będzie w dużej mierze uzależniona od czynni

Grzegorz Pinkosz, prezes Toyi, ocenia, że sytuacja grupy będzie w dużej mierze uzależniona od czynników zewnętrznych, zarówno gospodarczych, jak i społeczno-politycznych. Fot. mpr

Foto: materiały prasowe

Poprawa sytuacji makroekonomicznej, w tym stabilizacja inflacji oraz spadek kosztów energii i surowców, to czynniki, które w ocenie zarządu Toyi mogą w II połowie roku pozytywnie rzutować na działalność grupy. – Korzystny wpływ może mieć również zwiększona aktywność inwestycyjna w sektorze budownictwa, która może stymulować popyt na oferowane przez grupę narzędzia. Natomiast do czynników ryzyka zaliczono niestabilność kursów walutowych, napięcia geopolityczne oraz utrzymującą się presję kosztów, szczególnie w zakresie wynagrodzeń i usług logistycznych – informuje Grzegorz Pinkosz, prezes Toyi. Jego zdaniem negatywny wpływ na wyniki grupy może też mieć słabsza koniunktura konsumencka na niektórych rynkach zagranicznych.

Zarząd Toyi liczy także na kontynuację pozytywnego trendu w sprzedaży detalicznej

Zarząd spółki największe nadzieje na wzrost wyników w grupie wiąże z rozwojem eksportu (sprzedaż realizowana poza rynkami rodzimymi, którymi są: Polska, Rumunia i Chiny). W tym obszarze już obserwuje stabilny popyt na produkty narzędziowe. Dotyczy to zarówno krajów UE, jak i rynków pozaeuropejskich. Z ostatnich danych wynika, że eksport zapewnia grupie ponad 1/3 łącznych przychodów. Najwięcej produktów plasuje ona kolejno na rynkach: ukraińskim, węgierskim, rosyjskim, czeskim, chilijskim, litewskim, mołdawskim i białoruskim.

Foto: GG Parkiet

Dodatkowo oczekiwane są pozytywne efekty intensyfikacji współpracy z sieciami handlowymi w Polsce i Rumunii. – Zarząd liczy także na kontynuację pozytywnego trendu w sprzedaży detalicznej, zwłaszcza online, przy wykorzystaniu rosnącej popularności marek własnych. O ewentualnym sukcesie w poszczególnych obszarach zadecyduje umiejętność szybkiego dostosowania oferty do potrzeb klientów i elastyczność operacyjna – uważa Pinkosz.

Czytaj więcej

Toya chce skupić część swoich akcji

Istotne znaczenie cały czas odgrywają koszty. Toya nadal odnotowuje wzrost wydatków na wynagrodzenia, co wiąże się z potrzebą oferowania płac na satysfakcjonującym dla pracowników poziomie. Podobnie wygląda sytuacja z kosztami magazynowania. Dbając o wysoki poziom realizacji zamówień, grupa utrzymuje zapasy na stosunkowo wysokim poziomie, co powoduje wzrost kosztów ich obsługi. Z drugiej strony, skutkuje to wzrostem przychodów. W tym zakresie procentują przeprowadzone inwestycje logistyczne, w szczególności w magazyn w Chinach, który zwiększa odporność grupy na niekorzystne zmiany w otoczeniu rynkowym oraz pozwala na bardziej elastyczne zarządzanie zapasami i kosztami.

W Państwie Środka spółka działa poprzez zależną firmę Yato Tools (Jiaxing), która zarządza magazynem wysokiego składowania położonym blisko dwóch portów morskich, będących jednymi z największych centrów przeładunkowych świata, jak również w stosunkowo niedużej odległości od największych dostawców grupy. To w nim następuje konsolidacja wysyłek do magazynów w Polsce i Rumunii. Pełni on również funkcję magazynu lokalnego na potrzeby spółek zlokalizowanych w Chinach.

Czytaj więcej

Toya pozytywnie zaskoczyła giełdowych inwestorów

Na ostatnich sesjach kurs akcji Toyi był najwyższy od siedmiu lat

Toya cały czas analizuje też inne wydatki. – Koszty frachtu, pomimo delikatnej tendencji wzrostowej związanej z sytuacją na Bliskim Wschodzie są obecnie dość stabilne. Jeśli chodzi natomiast o koszt nabywanych produktów od naszych dostawców, obserwujemy pozytywne tendencje, co pozwala grupie uatrakcyjniać cenowo ofertę sprzedażową – przekonuje Pinkosz.

Zarząd Toyi zwraca uwagę, że obecna sytuacja makroekonomiczna, zarówno w kraju, jak i za granicą charakteryzuje się dużą niestabilnością. Wysoka inflacja, utrzymujące się wysokie stopy procentowe oraz ograniczony dostęp do taniego finansowania wpływają negatywnie na nastroje konsumenckie i skłonność do zakupów, co może osłabiać popyt na oferowane przez grupę produkty.

Na ostatnich sesjach kurs akcji Toyi oscylował w pobliżu 10 zł i tym samym był najwyższy od ponad siedmiu lat. Skokowy wzrost ceny walorów zanotowano kilka dni temu po publikacji szacunkowych wyników za I połowę roku. W tym czasie skonsolidowane przychody, w ujęciu rok do roku, zwyżkowały o 16,4 proc. (do 463,2 mln zł), a zysk netto o 34,5 proc. (do 49,3 mln zł). – Pozytywne trendy obserwowane w I kwartale miały swoją kontynuację w II kwartale, zarówno w sprzedaży eksportowej, hurtowej, jak i w sieciach handlowych – komentuje Pinkosz. Ostateczne wyniki za I półrocze spółka poda 13 sierpnia.

Wyniki spółek
Toya pozytywnie zaskoczyła giełdowych inwestorów
Firmy
Grodno wypatruje ożywienia w nowych inwestycjach
Firmy
Dziś Rafako żegna się z giełdą. Co zrobić z akcjami?
Firmy
Ile spółki wydają na związki zawodowe? Kwoty mogą zaskakiwać
Firmy
Koniec złudzeń. Trwa paniczna wyprzedaż akcji Rafako
Firmy
Decora największe nadzieje wiąże z panelami winylowymi i ścianami mineralnymi