CCC wzywa na Gino Rossi

0,55 zł za akcję proponuje CCC za akcję Gino Rossi w ogłoszonym w piątek po południu wezwaniu. Część rynku będzie zaskoczona takim obrotem sprawy, ale też nikt nie wiedział, że 21 listopada zarząd Gino zwrócił się do CCC o finansowe wsparcie obawiając się upadłości. Kulejące Simple ma przejąć PKO BP.

Publikacja: 09.12.2018 10:59

CCC wzywa na Gino Rossi

Foto: materiały prasowe

We wrześniu tego roku obuwnicze firmy notowane na warszawskiej giełdzie, CCC i Gino Rossi, poinformowały o nawiązaniu szerokiej współpracy, w ramach której polkowicki gigant uzyskał prawo do używania marki Gino Rossi w kraju i za granicą, produkcji obuwia w jej fabrykach, a Gino ze swojej strony - możliwość sprzedaży swoich wyrobów w sklepach CCC w kraju i za granicą. Efekty tej umowy miały być widoczne od 2019 roku.

Wpływ, jaki za sprawą tej współpracy uzyskało CCC na Gino Rossi sprawił, że niektórzy analitycy nie widzieli sensu w związkach kapitałowych firm. Inni natomiast spodziewali się przejęcia Gino Rossi przez CCC, ale w późniejszym terminie.

Tymczasem w pierwszy piątek grudnia, po południu, CCC ogłosiło wezwanie na wszystkie akcje Gino Rossi (ponad 50 mln sztuk), oferując za papier 0,55 zł, czyli więcej niż wynosił na piątkowym zamknięciu kurs akcji na GPW (0,43 zł). Jeśli wezwanie dojdzie do skutku, CCC wyda na akcje Gino Rossi około 27 mln zł.

Jak czytamy, 21 listopada zarząd Gino Rossi zwrócił się do CCC o wsparcie finansowe, sygnalizując, że może stracić płynność. „W konsekwencji powyższego, wzywający zdecydował się na ogłoszenie Wezwania, a w przypadku jego powodzenia, wzywający planuje udzielić spółce wsparcia, które umożliwiłoby Spółce uniknięcie utraty płynności finansowej" – czytamy w treści wezwania.

21 listopada nie jest datą przypadkową. Dzień wcześniej właściciel marki 4F – spółka OTCF z Wieliczki wycofała się z rozmów z Gino na temat zakupu odzieżowej marki Simple. Dwa dni później o zakończeniu rozmów na ten temat poinformowało także Monnari. Tymczasem sprzedaż Simple miała być jednym ze źródeł gotówki na uregulowanie zobowiązań Gino Ross i zwolnienie obuwniczej firmy z zobowiązań wynikających z poręczeń spłaty kredytów i pożyczek zaciągniętych przez Simple.

CCC odkupi papiery Gino od inwestorów, którzy odpowiedzą na wezwanie, jeśli w efekcie osiągnie minimum 66-proc. udział w kapitale firmy ze Słupska, ale nie wyklucza, że zrobi to także wtedy, gdy progu tego nie uzyska. Do sprzedaży akcji Gino zobowiązali się już znaczący mniejszościowi akcjonariusze spółki: Jan Pilch i Krzysztof Bajołek, którzy razem dysponują około 30,1 proc. walorów obuwniczej firmy.

Warunkiem przeprowadzenia wezwania jest m.in. zawarcie pomiędzy CCC o Gino Rossi umowy o współpracy strategicznej, która zawierać będzie m.in. zgodę na due dilligence i zawierającej plan restrukturyzacji Gino Rossi. Gino ma też przekonać wierzycieli, którym winne jest po ponad 100 tys. zł, aby umorzyli połowę sumy. Warunek ten nie dotyczy przy tym płatności za najem powierzchni sklepowych.

Warunek ten nie dotyczy również długów wobec PKO BP. Firma założona przez Dariusza Miłka spłaci też długi Gino wobec PKO BP (formalnie przejmie wierzytelności na łączną sumę 70 mln zł).

- Przejęcie Gino Rossi to rozszerzenie naszej dotychczasowej współpracy. Liczymy, że ogłoszone wezwanie, nabycie wierzytelności kredytowych Gino Rossi oraz konstruktywna postawa pozostałych wierzycieli spółki pozwolą nam zabezpieczyć dalsze funkcjonowanie firmy. Zamierzamy wspólnie z zarządem Gino Rossi poprawić sytuację finansową, zwiększyć wykorzystanie mocy produkcyjnych spółki w jej fabrykach w Polsce, utrzymać obecne miejsca pracy oraz wzmocnić markę i firmę. Jeżeli wezwanie zakończy się pozytywnie, naszą intencją będzie dalsza integracja Gino Rossi z grupą CCC i zaoferowanie produktów tej marki w sklepach naszej Grupy w całym regionie CEE i Europie Zachodniej – zapowiada Dariusz Miłek, cytowany w komunikacie prasowym przesłanym mediom.

CCC natomiast nie jest raczej zainteresowane przejęciem Gino Rossi wraz z odzieżową marką Simple, która jest na sprzedaż od roku.

Spółkę tę ma przejąć PKO BP, któremu Gino Rossi złożyło ofertę i poinformowało o niej w komunikacie giełdowym. Losy Simple będą teraz więc najprawdopodobniej w rękach bankowej instytucji. Czy PKO BP ma chętnego na Simple?

Przez ostatnich kilkanaście miesięcy widać było, że zainteresowanych marką nie brakuje. Mirosław Misztal, szef Monnari sugerował nawet, że firma rezygnuje z negocjacje przejęcia Simple „na razie", a więc może do nich wrócić.

Jeden z naszych czytelników przekonywał, że ostatecznym nabywcą Simple zostanie VRG (d. Vistula Group), ale Grzegorz Pilch, prezes VRG nie potwierdzał takiego scenariusza.

Zapłata za Simple ma wynieść 500 tys. zł i może nastąpić „w drodze przelewu części wierzytelności Banku wobec Simple w wysokości równowartości ceny sprzedaży". Natomiast „w przypadku nabycia wierzytelności wobec Simple, emitent dokona jej umorzenia poprzez zwolnienie z długu lub odsprzedaży na rzecz banku".

Bank ma czas na skorzystanie z oferty między 14 grudnia a 31 marca przyszłego roku, co oznacza, że może wykonać ten ruch już po tym jak zakończy się wezwanie na Gino Rossi ogłoszone przez CCC. Zapisy inwestorów będą przyjmowane przez POK-i Domu Maklerskiego PKO BP od 2 do 31 stycznia 2019 roku.

Jeśli w wyniku wezwania CCC będzie posiadać nie mniej niż 90 proc. akcji Gino Rossi zamierza podjąć działania ukierunkowane na docelowe zniesienie dematerializacji akcji oraz wycofanie ich z obrotu na GPW.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?