FTSE 100, czyli główny indeks giełdy londyńskiej, zaczął piątkową sesję od zwyżki o 0,4 proc. Rynek akcji przyjął więc z umiarkowanym optymizmem wynik brytyjskich wyborów parlamentarnych. Do umiarkowanych zwyżek doszło również na innych giełdach zachodnioeuropejskich.
Za 1 funta płacono w piątek rano 1,18 euro, czyli tyle, co w czwartek wieczorem, 2 eurocenty więcej niż na początku tygodnia i o 2,2 proc. więcej niż na początku roku. Dosyć stabilne były również notowania brytyjskiej waluty wobec dolara. Za 1 funta można było w piątek rano kupić 1,277 dol. Kurs niewiele się więc zmienił w porównaniu z czwartkiem. Od początku tygodnia funt zyskał 1 proc. wobec dolara, a od początku roku umocnił się wobec niego o 0,1 proc. Rentowność brytyjskich obligacji dziesięcioletnich lekko natomiast spadała na początku piątkowej sesji. Wynosiła wówczas 4,21 proc., podczas gdy w poniedziałek przekraczała 4,32 proc., a na początku roku była w okolicach 3,75 proc.
Czytaj więcej
Zwycięska Partia Pracy obiecywała w kampanii wyborczej przede wszystkim działania mające przyspieszyć wzrost gospodarczy, poprawić jakość usług publicznych i dokonać zielonej transformacji energetycznej.
Kto wygrał wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii?
Czwartkowe brytyjskie wybory parlamentarne przyniosły miażdżące zwycięstwo Partii Pracy. Z niepełnych danych (obejmujących rano 644 z 650 okręgów) wynika, że zdobyła ona 410 miejsc w Izbie Gmin, o 212 więcej niż w poprzedniej kadencji. Daje to jej bezpieczną, samodzielną większość (do której zdobycia było wymaganych 326 mandatów). Partia Konserwatywna uzyskała 119 miejsc, o 249 mniej niż w poprzednich wyborach. Wszystko wskazuje, że nowym premierem Wielkiej Brytanii zostanie Keir Starmer, przewodniczący Partii Pracy.
- Zwycięstwo Partii Pracy jest uznawane za netto pozytywne dla funta i akcji brytyjskich. Funt osłabł z poziomu prawie 1,5 dol. przed brexitem do niemal parytetu z dolarem w czasie zamieszania z mini-budżetem Liz Truss. Zmiana rządu daje nadzieję, że przynajmniej część tej słabości da się odreagować. Jeśli chodzi o akcje, to papiery małych i średnich spółek powinny zachowywać się lepiej niż indeks FTSE 100, który jest bardziej wrażliwy na zmiany w dynamice globalnego wzrostu gospodarczego, ze względu na dużą reprezentację w nim spółek energetycznych i górniczych. Cały rynek akcji powinien jednak doświadczyć korzyści z nadchodzącego cięcia stóp przez Bank Anglii oraz inne banki centralne do końca roku — twierdzi Ipek Ozkardeskaya, analityczka Swissquote Banku.