Zarząd Getin Holdingu podjął uchwałę o ustanowieniu 11 stycznia 2019 r. dniem referencyjnym. To według stanu właśnie na ten dzień zostanie ustalona liczba akcji podlegających scaleniu, w celu wyliczenia liczby akcji, które w ich miejsce w wyniku przeprowadzenia operacji połączenia powinny zostać zarejestrowane w depozycie papierów wartościowych.

Getin Holding ma już upoważnienie walnego zgromadzenia do scalenia akcji. Scalenie ma zostać przeprowadzone w stosunku 4:1, co oznacza połączenie czterech akcji spółki o dotychczasowej wartości nominalnej 1 zł w jedną akcję, której wartość nominalna wyniesie 4 zł. Skutkować to będzie zmniejszeniem łącznej liczby akcji z 759 mln sztuk do prawie 190 mln. Wartość kapitału zakładowego oczywiście nie zmieni się, ale „urośnie" kurs. Gdyby scalenie odbyłoby się dzisiaj, zwiększyłby się z 0,16 zł do 0,64 zł (to tylko techniczny zabieg, kapitalizacja nie zmieniłaby się). To pozwoliłoby spółce na wyjście z listy alertów GPW i podwójnego fixingu, na które trafił podczas wrześniowej rewizji (trafiają tam spółki, których średni kurs przez trzy miesiące kalendarzowe jest niższy niż 0,50 zł).

Inwestorzy muszą przygotować się zawieszenie obrotu akcjami Getin Holdingu, które zgodnie z harmonogramem nastąpi od 8 do 18 stycznia. Wznowienie notowań nastąpi 21 stycznia, samo scalenie zostanie przeprowadzone 18 stycznia.

Również Getin Noble Bank, czyli inna instytucja kontrolowana przez Leszka Czarneckiego, scali akcje. W czwartek bank poinformował, że zdecydował o rozpoczęciu działań mających na celu przygotowanie procesu scalenia. To konieczne, by wydostać się z listy alertów GPW i notowań z podwójnym fixingiem, a już wiadomo, że bank na nie trafi (średni kurs jego akcji w IV kwartale wynosi 0,44 zł, czyli poniżej decydującego progu 0,50 zł).