Jesienią w Nowym Jorku

Początek jesieni w Nowym Jorku zawsze ma w sobie coś elektryzującego – ulice pełne są dyplomatów, aktywistów i biznesmenów, a w powietrzu wisi mieszanka nadziei i desperacji. Tegoroczny tydzień klimatu, który odbył się równolegle z sesją Zgromadzenia Ogólnego ONZ, był tego doskonałym przykładem. Hasło tegorocznej edycji – „Power On” – brzmiało jak wezwanie do działania, ale też jak ostatnie ostrzeżenie. Bo czas na piękne deklaracje naprawdę się kończy.

Publikacja: 22.10.2025 06:00

dr Tomasz Wiśniewski Stowarzyszenie SIF Polska

dr Tomasz Wiśniewski Stowarzyszenie SIF Polska

Foto: materiały prasowe

Ponad tysiąc wydarzeń w jeden tydzień to maraton rozmów o tym, jak uratować planetę przed nami samymi. A jednak wśród tego chaosu paneli, warsztatów i wystaw, pojawiały się momenty autentycznej jasności – chwile, gdy ktoś powiedział coś, co zostaje z tobą na długo. Helen Clarkson, szefowa Climate Group, otwierając tegoroczne wydarzenie, powiedziała coś, co brzmi jak oczywistość, ale wcale nią nie jest: nie chodzi o to, co możemy zrobić jako jednostki czy pojedyncze kraje, ale o to, co możemy osiągnąć razem jako globalna społeczność. W świecie pełnym murów i nacjonalizmów, to odważne przypomnienie o tym, że klimat nie zna granic i nie interesuje się polityką. Andrew Forrest, australijski miliarder i założyciel Fortescue, uważa, że teraz potrzebujemy odwagi do działania, bo zmiana może być wynikiem nie kolejnych konferencji, nie wnikliwych raportów, ale działania.

Za tymi wskazówkami poszły również jednoznaczne deklaracje planowanych działań. Microsoft, Mastercard oraz Johnson & Johnson ogłosiły konkretne inwestycje w zrównoważony rozwój, infrastrukturę odporną na zmiany klimatu, wsparcie dla społeczności w regionach najbardziej narażonych. Microsoft pokazał narzędzia AI do analizy śladu węglowego w globalnych łańcuchach dostaw, a Mastercard uruchomił programy adaptacyjne dla wrażliwych klimatycznie regionów.

Objawieniem tegorocznego wydarzenia był głos z globalnego Południa – innowacyjne projekty z Afryki, Ameryki Łacińskiej i Azji. Już teraz w Kenii ponad 90 proc. energii pochodzi ze źródeł odnawialnych, głównie z farm geotermalnych w Wielkiej Dolinie Ryftowej, która zapewnia stabilne ceny prądu i tysiące nowych miejsc pracy. Maroko postawiło na słońce: kompleks Noor w Ouarzazate dostarcza czystą energię dla ponad miliona gospodarstw domowych. W tym samym czasie Indie realizują jeden z najbardziej ambitnych programów solarnych na świecie, planując uzyskanie 500 GW mocy z OZE do 2030 r. W Bangladeszu miliony gospodarstw korzysta z paneli słonecznych finansowanych mikrokredytami – innowacyjne rozwiązanie dla kraju szczególnie narażonego na zmiany klimatu.

Chile przekształciło pustynię Atakama w gigantyczną farmę solarną, która nie tylko zasila kraj, ale umożliwia też produkcję zielonego wodoru na eksport. Brazylia rozwija projekty bioekonomii w Amazonii, przetwarzając naturalne produkty leśne i tworząc ekonomiczną alternatywę dla wylesiania.

Te społeczności, które najmniej przyczyniły się do kryzysu, teraz pokazują drogę wyjścia z niego. I słusznie domagają się sprawiedliwej transformacji, która uwzględnia ich potrzeby i historyczną odpowiedzialność krajów rozwiniętych. Korzyści są konkretne: nowe miejsca pracy, lepsza jakość powietrza i wody, bezpieczeństwo energetyczne, ochrona przed ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi.

Reklama
Reklama

Tydzień w Nowym Jorku pokazał coś, co można by nazwać ostrożnym optymizmem. Nie naiwną wiarą, że wszystko będzie dobrze, ale pragmatycznym przekonaniem, że jeszcze możemy coś zrobić. Że mimo politycznych podziałów, mimo różnic w poziomie rozwoju, mimo wszystkich trudności – istnieje globalna koalicja ludzi, firm, miast i krajów. Inwestorzy z Azji, Europy i obu Ameryk patrzą na zrównoważony rozwój nie jako na koszt, ale jako na narzędzie oceny długoterminowej wartości. To rewolucja cichsza niż protesty klimatyczne, ale może skuteczniejsza.

Felietony
Dlaczego odstajemy od średniej?
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Felietony
Współpraca z Bangladeszem nie tylko w sektorze tekstylnym
Felietony
Granice poufności
Felietony
Kto słucha Paula Atkinsa?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Felietony
Co nas czeka?
Felietony
Wysoka podaż obligacji nie osłabi istotnie krajowego rynku
Reklama
Reklama