Jego zdaniem Europa obciąża spółki obowiązkiem ujawniania informacji, które mogą być społecznie istotne, ale niekoniecznie mają znaczenie finansowe. Szef SEC wyraźnie opowiedział się za minimalnym poziomem regulacji, który chroni inwestorów, ale jednocześnie nie hamuje rozwoju firm. W jego opinii to rynek, a nie państwo, powinien decydować o częstotliwości i zakresie raportowania, w zależności od specyfiki branży, wielkości firmy i oczekiwań inwestorów.
Warto jednak zauważyć, że również w Europie podejmowane są działania mające na celu ograniczenie obciążeń regulacyjnych. W ramach unijnej deregulacji Omnibus planowane jest zmniejszenie liczby firm objętych obowiązkiem raportowania ESG oraz ograniczenie zakresu wymaganych danych. Zmiana ta ma prowadzić przede wszystkim do odciążenia przedsiębiorstw, zwłaszcza mniejszych, i uproszczenia raportowania.
Ciekawie na tym tle wyglądają wyniki badania PwC na temat podejścia firm na całym świecie do raportowania zrównoważonego rozwoju. Ponad połowa firm objętych obowiązkiem raportowania zgodnie z ESRS lub ISSB deklaruje, że oczekiwania interesariuszy – zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych – w zakresie danych ESG zwiększyły się w ostatnim roku. Tylko niewielki odsetek firm zauważył spadek tej presji. Równocześnie wiele firm nie tylko kontynuuje raportowanie, ale także zwiększa inwestycje w tym obszarze. Zdecydowana większość respondentów zadeklarowała wzrost nakładów na raportowanie ESG oraz większe zaangażowanie kadry zarządzającej w ten proces.
Firmy dostrzegają w raportowaniu ESG realną wartość. Aż 28 proc. z nich przyznało, że dane zbierane na potrzeby raportowania przynoszą im znaczące korzyści biznesowe. Wskazują one na lepsze zarządzanie ryzykiem, możliwość podejmowania trafniejszych decyzji strategicznych oraz większą przejrzystość w relacjach z inwestorami i klientami. Tylko 6 proc. firm stwierdziło, że raportowanie nie przynosi im żadnych dodatkowych korzyści poza zgodnością z przepisami.
Wydaje się, że wnioski te potwierdzają aktualne potrzeby inwestorów. Nowoczesne modele analiz nie ograniczają się już wyłącznie do tradycyjnych wskaźników finansowych – coraz większą rolę odgrywają dane pozafinansowe, w szczególności informacje ESG. Zaawansowane modele wyceny spółek wykorzystują zarówno klasyczne mierniki finansowe, takie jak przychody, EBITDA czy przepływy pieniężne, jak i szeroki zakres wskaźników pozafinansowych. Dlatego dane ESG stanowią kluczowy element tej wielowymiarowej analizy, pozwalając na głębsze zrozumienie rzeczywistej kondycji i perspektyw rozwoju spółki. Ponadto wskaźniki ESG mają istotną wartość predykcyjną dla przyszłych wyników finansowych. Spółki z wysokimi ocenami ESG charakteryzują się niższym kosztem kapitału, większą odpornością na kryzysy i szoki rynkowe, lepszą długoterminową rentownością oraz mniejszym ryzykiem regulacyjnym i reputacyjnym. Inwestorzy wykorzystują dane ESG, aby lepiej ocenić długoterminową stabilność spółek, ich odporność na ryzyka klimatyczne i społeczne oraz jakość zarządzania. Dzięki temu mogą podejmować bardziej świadome decyzje kapitałowe, wykraczające poza analizę historycznych wyników finansowych.