Terminale przeładunkowe są nierozerwalnym elementem przewozów intermodalnych. Bez nich rozwój tego segmentu rynku byłby niemożliwy. Tymczasem sieć terminali w Polsce jest daleko niewystarczająca, zwłaszcza jeśli porównać ją do funkcjonującej w krajach Europy Zachodniej. Co więcej, część obiektów tego typu już pracuje na pełnych mocach i nie jest w stanie obsłużyć dodatkowego ruchu. Inne, nawet jeśli nie są w pełni wykorzystywane, służą tylko tej firmie, która jest ich właścicielem lub ma umowę na wyłączność. W pełnym wykorzystaniu zdolności przeładunkowych czasami przeszkadza też przestarzały sprzęt lub zły stan infrastruktury kolejowej i drogowej.
Blisko aglomeracji
Lądowe terminale przeładunkowe funkcjonujące w Polsce znajdują są zazwyczaj wokół największych aglomeracji, czyli w pobliżu Warszawy, Łodzi, Poznania, Wrocławia i Katowic.
Największą ich sieć posiada PKP Cargo, dominujący operator kolejowy w Polsce. Do tego podmiotu należą m.in. centra logistyczne w Małaszewiczach w pobliżu granicy z Białorusią i Medyka-Żurawica w pobliżu granicy z Ukrainą. Do Cargospedu, spółki zależnej od PKP Cargo, należą terminale kontenerowe w Gliwicach, Kobylnicy (niedaleko Poznania), Mławie i Warszawie. PKP Cargo jest też obok DB Mobility Logistics oraz HHLA Intermodal współwłaścicielem firmy Polzug Intermodal z Hamburga. Do każdego z tych podmiotów należy jedna trzecia udziałów Polzugu. Firma obsługuje obecnie terminale przeładunkowe w Dąbrowie Górniczej, Pruszkowie, Wrocławiu i Gądkach koło Poznania.
Pięć terminali przeładunkowych posiada Spedcont, spółka należąca do Zarządu Morskiego Portu Gdynia i giełdowego Pekaesu. Jej obiekty znajdują się w następujących lokalizacjach: Łódź Olechów, Warszawa Główna Towarowa, Kraków Krzesławice, Poznań Garbary i Sosnowiec Południowy.
Mała sieć
Trzy terminale przeładunkowe obsługuje giełdowa firma PCC Intermodal. Są zlokalizowane w Kutnie, Brzegu Dolnym i Gliwicach.