Powodem braku poprawy jest trudna sytuacja na europejskim rynku baterii łazienkowych i kuchennych, zaworów oraz grzejników, czyli w obszarach, które mają kluczowe znaczenie dla wyników firmy.

– Mimo obserwowanego spadku popytu poprawiliśmy rentowność. Było to możliwe m.in. dzięki zmianie struktury sprzedawanych wyrobów na rzecz przynoszących wyższe marże oraz słabej złotówce, co zwiększyło opłacalność eksportu – twierdzi Aneta Raczek, prezes Ferro. O szczegółach spółka poinformuje w raporcie okresowym, który opublikuje 14 listopada.

W III kwartale nieco inna sytuacja panowała w Novaservis. – Przychody czeskiej firmy liczone w koronach były na podobnym poziomie jak rok temu. Przychody liczone w złotych wzrosły jednak ze względu na umocnienie korony wobec złotego – mówi Raczek. Co jednak najważniejsze, tak jak w spółce matce zanotowano wzrost uzyskiwanych marż.

Obecnie zarząd Ferro koncentruje swoją uwagę na wprowadzaniu do sprzedaży w swojej sieci niektórych wyrobów produkowanych przez Novaservis. To samo z produktami giełdowej spółki robi czeska firma. Wyraźne efekty tych działań w przychodach grupy będą jednak widoczne dopiero w przyszłym roku.

Ferro przed terminem wykupiło obligacje o wartości 16 mln zł. Na rynku Catalyst znajdują się jeszcze pięcioletnie papiery opiewające na 29 mln zł. Jeśli znajdą się zainteresowani ich wykupem, wówczas zarząd może przeznaczyć na ten cel kilka milionów złotych.