Spółka BSK Return, właściciel blisko 30 proc. akcji Ferrum, złożyła wniosek o zwołanie nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy z punktami dotyczącymi zmian w składzie rady nadzorczej oraz powołania biegłego rewidenta do spraw szczególnych – dowiedział się „Parkiet".
Bajor: nadzór jest fikcją
– Potwierdzam, natomiast co do szczegółów nie chcę się wypowiadać – ucina Sławomir Bajor, prezes BSK?Return i członek rady nadzorczej Ferrum.
O tym, że BSK Return jest skonfliktowany ze współudziałowcem, spółką HW Pietrzak Holding (kontroluje 33 proc. akcji), wiadomo od dawna. W grudniu ubiegłego roku Bajor ogłosił rezygnację z funkcji członka rady nadzorczej Ferrum z dniem odbycia najbliższego walnego zgromadzenia (dotąd żadnego nie zwołano). Jako powód podał zastrzeżenia do zarządzania przedsiębiorstwem i brak jakiejkolwiek kontroli rady nadzorczej nad działaniami zarządu. W 2011 roku rada zebrała się dwa razy, chociaż według zapisów statutu powinna się spotykać co najmniej raz na kwartał. Zgodnie z kodeksem spółek handlowych zarząd Ferrum ma dwa tygodnie na zwołanie zgromadzenia – Bajor złożył wniosek 2 lutego.
Do zamknięcia tego wydania „Parkietu" z prezesem Ferrum Grzegorzem Szymczykiem (jest również wiceprezesem HW Pietrzak Holding) nie udało się nam skontaktować.
Przeciąganie liny
Spółka BSK Return długo była głównym akcjonariuszem Ferrum. Pod koniec 2009 roku w akcjonariacie pojawił się Pietrzak Holding i strony rozpoczęły walkę o kontrolę. Ponieważ żadna nie uzyskała wyraźnej przewagi, w marcu 2010 roku doszło do ugody i podziału stanowisk we władzach przedsiębiorstwa.