Najwięcej, bo 560 lokali, jest do kupienia w Krakowie i Wieliczce, 360 w Katowicach, a 257 w Poznaniu. Poza największymi aglomeracjami Murapol tradycyjnie stawia na mniejsze miejscowości, jak Gliwice, Tychy czy Mikołów. W stolicy oferta powiększyła się o mniej niż 100 mieszkań.
– Sytuacja na rynku mieszkaniowym nieustannie stwarza okazje do wzrostu. Uważamy, że dobrze skrojona oferta, optymalnie odpowiadająca na zapotrzebowanie poszczególnych rynków, zawsze spotka się z zainteresowaniem klientów. Dlatego jestem spokojny o sprzedaż wprowadzanych do oferty projektów – skomentował Nikodem Iskra, prezes Murapolu.
Deweloper, jako drugi po Robygu, w nowych mieszkaniach zapewnia w standardzie zarządzanie podstawowymi systemami (smart house).
W 2018 r. Murapol utrzymał drugą pozycję na rynku, mierząc liczbą sprzedanych lokali. Znalazł nabywców na 3,56 tys. lokali (wliczając płatne rezerwacje), o 1,2 proc. mniej niż rok wcześniej – przy kilkunastoprocentowym spadku rynku. Deweloper przekazał za to klucze do 2,59 tys. mieszkań, o 125 proc. więcej niż rok wcześniej.
Celem Murapolu na najbliższe lata jest utrzymanie sprzedaży i przekazań na powtarzalnym poziomie 3–3,5 tys. mieszkań.