Za dużo partii w gospodarce

Niemal trzech na czterech ekonomistów uważa, że prywatyzacja części spółek z udziałem Skarbu Państwa miałaby pozytywny wpływ na polską gospodarkę. To też jedyna skuteczna droga do odpartyjnienia przedsiębiorstw.

Publikacja: 28.11.2023 21:00

Za dużo partii w gospodarce

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Perspektywa zmiany rządu wywołała euforię na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. W ciągu niespełna dwóch miesięcy WIG20, indeks grupujący największe spółki, wzrósł o 20 proc. Przyczyniły się do tego w dużej mierze skokowe zwyżki cen akcji spółek pod kontrolą Skarbu Państwa. Inwestorzy najwyraźniej liczą na ich odpolitycznienie, czego efektem mogłaby być koncentracja na wynikach. W ostatnich latach spółki państwowe były chętnie wykorzystywane przez rząd PiS do realizacji celów partyjnych. Najbardziej jaskrawym tego przykładem były niewspółgrające z trendami na globalnym rynku surowców obniżki cen paliw w Polsce w przededniu wyborów. Wcześniej fundacje spółek Skarbu Państwa zaangażowały się w kampanię referendalną, budząc podejrzenia, że jest to próba wykorzystania państwowych aktywów do sfinansowania kampanii wyborczej PiS. Od lat spółki te finansowały również przychylne rządowi media, a kierownicze stanowiska zajmowali w nich byli członkowie rządu. W rezultacie w programach wyborczych opozycji pojawiały się zapowiedzi odpolitycznienia tych przedsiębiorstw. Wśród propozycji jest m.in. zapowiedziane przez Polskę 2050 „utworzenie apartyjnego Komitetu Nominacyjnego, który będzie przeprowadzał jawną i profesjonalną rekrutację na najważniejsze funkcje w państwowych spółkach”.

Trudno uciec od polityki

W ocenie większości ankietowanych przez nas ekonomistów taki komitet nominacyjny nie wystarczyłby, aby odpolitycznić państwowe przedsiębiorstwa. Tego zdania jest 54 proc. spośród 37 uczestników panelu ekonomistów „Parkietu” i „Rzeczpospolitej”, którzy wzięli udział w tej sondzie. Tylko 19 proc. uznało, że taki organ spełniłby swoją rolę. – Samo powołanie takiego komitetu nie byłoby wystarczające do odpolitycznienia spółek. Komitet nominacyjny musiałby być apolityczny, co znaczy, że nie może być związany z cyklem politycznym – tłumaczy dr Dorota Skała z Instytutu Ekonomii i Finansów Uniwersytetu Szczecińskiego. – Stworzenie takiego ciała jest ważne, ale nie daje trwałych gwarancji odpolitycznienia spółek. Kluczowe jest zasadnicze ograniczenie liczby spółek Skarbu Państwa do niezbędnego minimum, określanego ze względu na bezpieczeństwo państwa – mówi prof. Maciej Bałtowski, wykładowca Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, badacz polskiej transformacji gospodarczej, w tym prywatyzacji.

Potrzebę powrotu do koncepcji prywatyzacji, którą rząd PiS kategorycznie odrzucał, dostrzega większość uczestników naszej sondy. I nie chodzi tylko o to, aby zmniejszyć upartyjnienie dużych przedsiębiorstw, ale też o poprawę ich efektywności i warunków konkurencji na rynkach niektórych towarów i usług. Z tezą, że „prywatyzacja części przedsiębiorstw kontrolowanych przez polski rząd miałaby pozytywny wpływ na gospodarkę”, zgodziło się ponad 70 proc. ankietowanych ekonomistów, przeciwnego zdania było 16 proc. Pozostali nie mieli w tej sprawie jednoznacznej opinii.

– Ostatnich osiem lat rządów pokazało, że masowe upaństwowienie gospodarki, z jakim mieliśmy do czynienia, skutkuje głównie patologiami. Skala marnotrawstwa, której byliśmy świadkami, jest niewyobrażalna i bliżej nieznana większości Polaków. PiS uczynił z wielu sektorów, które udało mu się upaństwowić, dojne krowy wykorzystywane bez skrupułów do finansowania nie tylko działań partyjnych, ale też finansowania swoich w ramach „republiki kolesi” – ocenia dr hab. Michał Mackiewicz, profesor na Uniwersytecie Łódzkim.

Czytaj więcej

Panel ekonomistów: Powszechna zrzutka na obronność lepsza niż kredyt

Kontrola czy własność

Większość uczestników panelu ekonomistów tak ostrych ocen unika. Podkreślają jednak, że pod kontrolą polskiego rządu jest wiele spółek, które nie działają w sektorach o strategicznym znaczeniu (skrajnym przykładem są stadniny koni). Zwracają też uwagę na to, że konsolidacja sektora energetycznego wokół Orlenu to forma budowy monopolu, który nie sprzyja efektywności rynku nośników energii (ten wątek rozwiniemy w kolejnych publikacjach na podstawie tej rundy panelu ekonomistów). – W porównaniu z krajami wysoko rozwiniętymi udział spółek pod kontrolą państwa jest w Polsce duży. Przy tym polski rząd ma udział w dużej liczbie przedsiębiorstw w sektorach, w których nie występują tzw. naturalne monopole. Jest to hamulcem rozwoju gospodarczego – mówi prof. Jan Werner z Uniwersytetu w Minnesocie.

– Uważam, że w sytuacji geopolitycznej Polski pod kontrolą państwa powinna być bardzo ograniczona (kilka, może kilkanaście) liczba dużych spółek o charakterze infrastrukturalnym (sieciowym) lub strategicznym. Większość z nich powinny to być spółki giełdowe z mniejszościowymi, ale zapewniającymi kontrolę korporacyjną, udziałami państwa. Wszystkie pozostałe przedsiębiorstwa kontrolowane przez rząd powinny być jak najszybciej sprywatyzowane – dodaje prof. Bałtowski. Wśród uczestników naszego panelu eksperckiego panuje też dość szeroka zgoda co do tego, że nawet nad spółkami, które zostałyby sprywatyzowane, a które z jakiegoś powodu mają strategiczne znaczenie, państwo może sprawować skuteczną kontrolę za pomocą regulacji. Z tezą, że „dla sprawnego funkcjonowania spółek o strategicznym dla Polski znaczeniu ważniejsze są odpowiednie regulacje i nadzór niż struktura własnościowa”, zgodziło się 65 proc. ankietowanych ekonomistów.

Temat drażliwy społecznie

Wielu spośród uczestników naszej sondy, w tym tych, którzy dostrzegają potrzebę prywatyzacji części przedsiębiorstw, ostrzega jednak przed podejmowaniem jakichkolwiek pochopnych decyzji. – Większość Polaków nie chce prywatyzacji przedsiębiorstw kontrolowanych przez państwo, więc prywatyzacja wywołałaby niezadowolenie społeczne, które zostałoby wykorzystane przez radykalne partie populistyczne. Skutki prywatyzacji w dłuższym okresie mogłyby być zatem negatywne. Nie wydaje się więc, by przy obecnych nastrojach prywatyzacja była właściwym ruchem – zauważa dr hab. Michał Brzeziński, profesor na Wydziale Nauk Ekonomicznych UW. Dr Michał Zator, adiunkt na Wydziale Finansów Uniwersytetu Notre Dame, zauważa z kolei, że prywatyzacji podlegać powinny w Polsce w dużej mierze spółki, których wpływ na gospodarkę jest relatywnie niewielki. W przypadku tych największych zaangażowanie Skarbu Państwa często jest uzasadnione. – Konsolidacja w rękach państwa przedsiębiorstw energetycznych i banków niesie z jednej strony ryzyka działań monopolistycznych, ale z drugiej strony pozwala na poszukiwanie bardziej agresywnych strategii akwizycyjnych i dekarbonizacyjnych. Jeśli uznamy, że skala działania jest istotną przesłanką do skutecznej realizacji ambitnych celów transformacyjnych, to uważam, że lepiej jest, jeśli przedsiębiorstwa te będą w jakimś stopniu kontrolowane przez państwo – mówi dr Michał Możdżeń z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

O panelu ekonomistów – debata zamiast dogmatów

Wbrew pozorom w ekonomii niewiele pytań ma jednoznaczne odpowiedzi. Celem panelu ekonomistów „Parkietu” i „Rzeczpospolitej”, który zainaugurowaliśmy w lipcu 2020 r., jest pokazanie pełnego spektrum opinii na tematy ważne dla rozwoju polskiej gospodarki. Do udziału w tym przedsięwzięciu zaprosiliśmy ponad 70 wybitnych polskich ekonomistów z różnych pokoleń i ośrodków akademickich (także zagranicznych) oraz o różnorodnych zainteresowaniach naukowych. Tę grupę ekspertów mniej więcej raz na miesiąc prosimy o opinie i komentarze dotyczące aktualnych zagadnień z zakresu szeroko rozumianej polityki gospodarczej. Takie badania opinii cenionych ekonomistów pozwalają na recenzowanie bez uprzedzeń wszelkich pomysłów, które pojawiają się w debacie publicznej, i wysuwanie nowych. Stanowią też swego rodzaju forum wymiany idei. Nasz panel ekonomistów wzorowany jest na przedsięwzięciu, które z powodzeniem od 2011 r. realizuje Inicjatywa na rzecz Globalnych Rynków przy Booth School of Business (część Uniwersytetu w Chicago).

Wyniki wszystkich dotychczasowych ankiet wśród uczestników panelu można znaleźć na stronie klubekspertow.rp.pl.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?