Warszawskie indeksy akcji małych i średnich spółek ustanowiły wczoraj nowe rekordy hossy, podczas gdy WIG20 przez większość dnia zniżkował. Wtorkowa sesja pogłębiła więc rozbieżności między notowaniami „misiów" i blue chipów, które na GPW utrzymują się od początku roku. W tym czasie mWIG40 i sWIG80 zyskały odpowiednio ponad 25 i 21 proc., a WIG20 ponad 5 proc. stracił.
Wśród inwestorów coraz silniejsze są obawy, że segment małych i średnich spółek rozgrzał się za mocno, a stawianie na dalsze zwyżki ich akcji jest ryzykowne. Ale porównanie koniunktury na GPW z tym, co dzieje się na najważniejszych zachodnich giełdach, sugeruje, że warszawskie „misie" wciąż mają potencjał zwyżkowy.
Historyczne rekordy
Przewaga akcji małych i średnich spółek nad akcjami dużych firm jest wyraźna nawet tam, gdzie doskonale radzą sobie także te ostatnie. Przykładowo, w USA indeksy dużych firm – wąski Dow Jones Industrial Average i szeroki S&P 500 – zyskały od początku roku odpowiednio 17,7 i 18,5 proc. Ale indeksy mniejszych firm radziły sobie jeszcze lepiej. Grupujący „średniaki" indeks S&P 400 zwyżkował w tym czasie o 21,6 proc., a skupiające „maluchy" Russell 2000 zyskał 24,1 proc.
Jeszcze większe różnice między blue chips i „misiami" widać na giełdach w Londynie i Frankfurcie. Brytyjski FTSE 100, skupiający największe firmy, zyskał w tym roku 12 proc., a indeksy spółek małych i średnich po ponad 20 proc. Z kolei niemiecki DAX zwyżkował o około 11 proc., podczas gdy indeks „średniaków" MDAX aż 24 proc. Indeks małych spółek plasuje się po środku.
Notowania „misiów" na zachodnich giełdach pięły się jak dotąd w górę, choć w większości sforsowały już dawno historyczne rekordy. S&P 400 i Russell 2000 są odpowiednio o 34 i 23 proc. powyżej szczytów poprzedniej hossy, odnotowanych w lipcu 2007 r. We Frankfurcie i Londynie nowe maksima wszech czasów ustanowiły wprawdzie tylko indeksy „średniaków", ale indeksy „maluchów" też są tego bliskie. Wprawdzie w USA i w Niemczech indeksy blue chips też poprawiły rekordy wartości, ale jak dotąd nieznacznie.