Większe moce produkcyjne
Zarząd Lenteksu przypomina, że grupa jest obecnie w trakcie przeglądu opcji strategicznych, którego celem jest podjęcie działań wzmacniających jej pozycję na rynku oraz umożliwiających dalszy długoterminowy rozwój i wzrost wartości. – Odnosząc się do sytuacji samej spółki, to oczywiście jednym z głównych jej celów jest poprawa rentowności. Zwracamy uwagę, że rok 2018 przyniósł wzrost cen naszych kluczowych surowców sięgający w niektórych przypadkach 30 proc. – mówi Wojciech Hoffmann, prezes Lenteksu.
Obecnie zauważa pewną stabilizację przejawiającą się obniżką cen tworzyw w ujęciu rok do roku, co powinno wpłynąć na poprawę rentowności grupy. Poza tym zarząd prowadzi inne działania zmierzające do poprawy rentowności, w szczególności w obszarze optymalizacji kosztów i usprawnienia procesów produkcyjnych. – Ważne z perspektywy działalności spółki jest także uruchomienie nowej linii do produkcji włóknin typu spunlace (2018 był pierwszym pełnym rokiem funkcjonowania linii), która zwiększyła nasze zdolności produkcyjne w tym segmencie, poszerzyła gamę oferowanych przez nas produktów, otwierając przed nami nowe branże – twierdzi Hoffmann. W związku z uruchomieniem nowej linii firma cały czas prowadzi działania zmierzające do pozyskiwania nowych klientów, a także zwiększenia zaangażowania u obecnych. W konsekwencji powinno to spowodować przyrost przychodów. Hoffmann uważa, że stabilizacja cen surowców może być jednym z czynników, które pozytywnie wpłyną na postrzeganie branży i tym samym na nastawienie inwestorów do spółek w niej działających.
Nowe regulacje prawne
Wzrost wyników przetwórców tworzyw przewiduje Grzegorz Pawlak, prezes Plast-Boksu. Jego zdaniem dobra koniunktura gospodarcza napędza sprzedaż producentów żywności, chemii gospodarczej, budowlanej i innej używanej w gospodarstwach domowych, a słupska spółka jest dostawcą opakowań dla tych branż. Zauważa jednocześnie, że na rentowność przetwórców tworzyw największy wpływ mają koszty zakupu surowców, m.in. polipropylenu. Tym samym stabilizacja ich cen na pewno ułatwiłaby prowadzenie biznesu. – Poprawa rentowności jest jednym z naszych priorytetów i ważnym elementem strategii. Konsekwentnie kierujemy nasze wysiłki tam, gdzie jest możliwe podniesienie efektywności – przekonuje Pawlak.
Dodaje, że grupa kontynuuje działania mające na celu poprawę efektywności kosztów, która ma zostać osiągnięta m.in. dzięki optymalizacji produkcji i usuwaniu ograniczeń zdolności produkcyjnych. Ich rezultaty powinny być widoczne już w tym roku. – Jednocześnie musimy zwiększać skalę działania, aby nie zostawać z tyłu. Dlatego zamierzamy inwestować w coraz bardziej wydajne, energooszczędne maszyny i urządzenia do produkcji naszych opakowań – informuje Pawlak. Jego zdaniem po niedawnym przejęciu i włączeniu do grupy firmy Stark pojawiają się nowe możliwości rozwoju.
Branża i Plast-Box muszą też sprostać nowym wyzwaniom. – Decydujący wpływ będą miały regulacje prawne po stronie polskiej w zakresie przetwórstwa i recyklingu, które powinny jasno ustalić zasady postępowania, a pamiętajmy, że producenci opakowań są jedynie elementem łańcucha uczestników rynku – poczynając od producentów granulatu, a kończąc na konsumentach. Jeśli nowe przepisy przerzucą odpowiedzialność za wprowadzenie wyrobów z tworzyw na producentów opakowań i nałożą na nich wiele obowiązków bez jasnych regulacji systemowych i racjonalnej polityki w zakresie odzysku tworzyw, może to stanowić utrudnienie dla branży – uważa Pawlak. Według niego nastawienie giełdowych inwestorów do Plast-Boksu powinno się poprawić wraz ze wzrostem wyników. Uważa, że grupa, wykorzystując moc trzech fabryk, ma dużą szansę na zwiększenie przychodów. Dzięki wspólnej polityce zakupowej liczy też na oszczędności.
Przemyślana polityka cenowa
Radpol od początku 2018 r. dużą wagę przywiązuje do prowadzonej polityki cen, gdyż jego priorytetem jest dbanie o odpowiedni poziom marż. – Na rynku oczywiście była i jest obserwowana olbrzymia presja na obniżanie cen, jednak ze względu na rosnące koszty producenci nie powinni pozwalać na obniżanie uzyskiwanych marż w niekontrolowany sposób i tej zasady staramy się przestrzegać. Składanie ofert bez uwzględniania terminów realizacji dostaw, bez odpowiedniego wyceniania ryzyka wzrostu cen surowców oraz coraz większej presji na podwyżki wynagrodzeń może mieć długofalowo negatywny wpływ na wyniki spółek, które składają oferty z wielomiesięcznym terminem ważności – mówi Anna Kułach, prezes Radpolu. Zauważa, że w przypadku kierowanej przez nią spółki nie potwierdził się trend związany ze wzrostem przychodów przy jednoczesnym spadku zysków. To przede wszystkim rezultat tego, że marże na każdym poziomie wyników mają tendencję wzrostową.