Niejeden analityk czy zarządzający wskazuje, że rynkom akcji należy się już korekta, która powinna nastąpić w III kwartale. Tymczasem zbliżamy się do połowy tego okresu, a indeksy akcji albo biją rekordy (jak w Polsce), albo są ich wciąż bardzo blisko (Stany Zjednoczone, Niemcy). Siły amerykańskim indeksom dodaje sezon wyników i „tradycyjne” bicie prognoz zysków. Dane mówiące o słabszej niż dotychczas sądzono sytuacji tamtejszego rynku pracy zmąciły nastroje tylko na chwilę, podobnie jak kolejne decyzje USA w sprawie ceł, w tym podwyżka stawki na unijne towary do 15 proc. z przejściowych 10 proc. Co więcej, rynki może zaś w najbliższych dniach czekać pozytywny bodziec w sprawie wojny między Rosją a Ukrainą.
Czytaj więcej
Pod koniec tygodnia ma dojść do spotkania prezydentów USA i Rosji, a być może także Ukrainy. Nadzieja na rozejm to jeden z głównych czynników, które popchnąły w sierpniu krajowy rynek akcji na szczyty.
O Ukrainie na Alasce
Z sierpniowej ankiety Bank of America przeprowadzonej wśród zarządzających funduszami wynika, że nastroje inwestorów są najlepsze od lutego, a udział gotówki spadł zaledwie do 3,9 proc. aktywów i jest blisko historycznego minimum, a udział akcji wzrósł. Tzw. twardego lądowania gospodarki spodziewa się zaledwie 5 proc. pytanych, czyli najmniej od stycznia. Jednocześnie 91 proc. ankietowanych uważa, że akcje amerykańskie są przewartościowane. Mimo to nastroje wciąż są bycze, a tzw. wspaniała siódemka znów jest na topie, kontynuując hossę napędzaną inwestycjami w sztuczną inteligencję. Dobre nastroje utrzymują się w Stanach Zjednoczonych oraz w Europie, zwłaszcza w Polsce. WIG w ubiegłym tygodniu zyskał 4,95 proc., a WIG20 wzrósł o 4,76 proc. Najmocniej błyszczały banki. Oba wspomniane indeksy kończyły oczywiście dzień na najwyższych w tym roku poziomach, co dla indeksu szerokiego rynku oznaczało także kolejny rekord i zbliżenie się do 40-proc. zwyżki od początku roku. Część ekspertów tłumaczyła kolejny, dość dynamiczny ruch wzrostowy na GPW nadziejami na zakończenie walk na Ukrainie. Był to też jeden z czynników napędzających krajowy rynek na początku tego roku. Przypomnijmy, że na 15 sierpnia zaplanowano rozmowy Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w sprawie wojny na Ukrainie. Amerykańska administracja ponoć rozważa też zaproszenie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który jednak na wszelkie ustępstwa terytorialne nie zamierza się godzić. Jak wskazują zarządzający MM Prime TFI, szanse na rozejm znów się zwiększyły, ale biorąc pod uwagę, że plan zakłada wymianę ziem, o czym Ukraina nie chce słyszeć, te rozmowy mogą się okazać nieistotne, jak do tej pory wszystkie poprzednie. Niemniej, chwilowo wzmogło to optymizm – wskazują.
Inwestorzy zagraniczni w tym roku na GPW mają się jak pączki w maśle. Indeks WIG20 USD wzrósł o 54,6 proc., co polską giełdę plasuje na czele Europy. Jest to też bardzo mocny rok dla szeregu innych rynków, zarówno europejskich, jak i azjatyckich i w obu Amerykach.