Mimo dobrej passy GPW oraz, patrząc szerzej, także innych rynków akcji, klienci od lutego systematycznie wypłacają środki z funduszy akcji. Owszem, w tym czasie obserwowaliśmy poważne zawirowania na parkietach po ogłoszeniu tzw. „ceł wzajemnych” przez Trumpa, ale trend stronienia od rozwiązań akcyjnych nie jest nowy, tylko trwa już od dawna. W tym samym czasie fundusze oparte na długu konsekwentnie pozyskują nowy kapitał. W każdym miesiącu tego roku napływy do tej kategorii wyniosły przynajmniej 2 mld zł. Udany rezultat lipca wynika z podbicia tej kwoty aż do 5,6 mld zł. Już z tego wynika, że na pozostałe kategorie funduszy niezbyt wiele zostaje. Tym niemniej widać w nich pewne interesujące tendencje.
Po pierwsze, w ramach samej kategorii funduszy akcji dostrzec można pewien wzrost popularności rozwiązań pasywnych. Na chwilę obecną nie jest to może istotna zmiana, tym niemniej świadczyć może o tym, że bardziej świadomi inwestorzy nie stronią od ryzyka aż tak mocno, jak przeciętny Kowalski. Tego typu klientów wciąż jest mało, tym niemniej jest to rozwijająca się grupa. Świadczy o tym między innymi fakt debiutu w tym tygodniu dywidendowego ETF-u na GPW. Z kolei pod koniec ubiegłego tygodnia dopuszczony został do obrotu w Warszawie fundusz HAN Future of Defence ETF. Ten rynek będzie się dalej rozwijał wraz ze wzrostem świadomości inwestycyjnej Polaków.
Po drugie, trochę pomijany jest fakt systematycznych napływów do funduszy mieszanych. Ta kategoria rozwija się trochę niezauważenie, a w jej ramach także dostrzec można ciekawy trend. Otóż od początku roku ok. 800 mln zł trafiło do funduszy cyklu życia. To typowo „emerytalna” kategoria, co świadczyć może o zmianie preferencji klientów z czystych rozwiązań akcyjnych na bardziej mieszane i zrównoważone. Widać to także w przypadku funduszy stabilnego wzrostu, które w tym roku pozyskały ok. 370 mln zł. Ta zmiana może być nie tyle pochodną innych preferencji klientów, co czynników związanych z regulacjami.
Po trzecie, relatywnie stabilnie rozwijają się fundusze PPK. W tym roku napływy do nich przekroczyły już 4 mld zł. Poza długiem jest to więc najważniejsza kategoria w comiesięcznych statystykach salda wpłat i wypłat. Być może więc Polacy stronią od bezpośredniego zaangażowania w akcje, ale, patrząc całościowo, ono nie zmniejsza się tak, jak mogą sugerować odpływ kapitału z rozwiązań akcyjnych. Widać bowiem przesunięcie w stronę rozwiązań multiassetowych, czyli szczególnie mieszanych. Być może nie jest to zła zmiana, gdyż kapitał w funduszach cyklu życia powinien być bardziej stabilny i mniej podatny na duże wahania. Te miały miejsce po zakończeniu wielkiej hossy sprzed 18 lat, kiedy po napływach pojawiły się istotne odpływy.