Tydzień z polityką w tle. Czy rynek się zawiedzie?

Pod koniec tygodnia ma dojść do spotkania prezydentów USA i Rosji, a być może także Ukrainy. Nadzieja na rozejm to jeden z głównych czynników, które popchnąły w sierpniu krajowy rynek akcji na szczyty.

Publikacja: 12.08.2025 06:00

Tydzień z polityką w tle. Czy rynek się zawiedzie?

Foto: PAP/EPA

Dlatego też i rozczarowanie – kolejne już – może okazać się zachętą do realizacji sowitych już zysków z polskiego rynku akcji.

– Mimo euforii inwestorów na horyzoncie rysują się istotne zagrożenia. Optymizm związany ze spotkaniem Trump–Putin może szybko osłabnąć, jeśli rozmowy zakończą się jedynie powierzchownymi ustaleniami. Brak udziału Ukrainy i twarde warunki stawiane przez Moskwę rodzą wątpliwości co do trwałości ewentualnego porozumienia – przyznaje Krzysztof Kamiński z Oanda TMS Brokers. Jeszcze w piątek WIG i WIG20 wzbiły się na najwyższe poziomy obecnej, blisko dwuletniej hossy. Zwyżki polskich spółek z WIG20 w połączeniu z umocnieniem złotego tylko w tym roku dały inwestorom zagranicznym już grubo ponad 50 proc. zysku. Trend wzrostowy na GPW i innych rynkach pozostaje więc silny, a tylko w poprzednim tygodniu WIG zyskał blisko 5 proc. – Zgodnie z porzekadłem giełdowym „trend is your friend” nie należy walczyć z trendem. Obecnie wydaje się, że wzrosty powinny być kontynuowane. Sezon wyników kwartalnych w USA wypada bardzo dobrze, co nie dostarcza argumentów za korektą – mówi Konrad Ogrodowicz, zarządzający Superfund TFI. Przyznaje jednak, że wyceny spółek pozostają „wymagające”.

Czytaj więcej

Rynki akcji u progu korekty, która nie musi nadejść

– Na europejskich rynkach widać ponadto słabość niektórych branż, zwłaszcza defensywnych i zbrojeniowych, które tracą na wartości w oczekiwaniu na polityczne rozstrzygnięcia – dodaje Kamiński. Jak podkreśla, globalne nastroje mogą zostać odwrócone przez rosnące napięcia handlowe, zmienność danych makroekonomicznych, presję inflacji czy decyzje banków centralnych. Każdy z tych czynników ma potencjał, by gwałtownie ostudzić obecny optymizm i wywołać przynajmniej głębszą korektę notowań.

Reklama
Reklama

Choć przez większość poniedziałkowej sesji główne warszawskie indeksy utrzymywały się w pobliżu piątkowych zamknięć, to popołudnie przyniosło niemałe zniżki oraz osłabienie złotego. WIG20 kończył dzień 0,9 proc. pod kreską, zaś dolar rósł o blisko 3 gr, do 3,67 zł. Czerwono zrobiło się też na innych parkietach Europy, w tym niemieckim. W godzinach zamykania się rynków Starego Kontynentu amerykańskie indeksy pozostawały na poziomach neutralnych. Dolar jednak był wyraźnie silniejszy nie tylko od złotego, ale i od euro. Umocnienie dolara spotkało się z 1,5-proc. przeceną złota. .03

Analizy rynkowe
Zyski na fali wznoszącej. Kto może liczyć na wynikowe żniwa?
Analizy rynkowe
Amerykański rynek IPO bije rekordy. Nasz dopiero się budzi
Analizy rynkowe
Smyk oraz inni. Czyli polski rynek IPO wreszcie budzi się z letargu
Analizy rynkowe
Na giełdzie był już szał na gry, OZE i konopie. Teraz czas na drony
Analizy rynkowe
Inwestorzy wierzą w drony. Mamy zbrojeniową hossę?
Analizy rynkowe
Bank Japonii będzie pozbywał się ryzykownych aktywów
Reklama
Reklama