Ceny złota, srebra, platyny gwałtownie rosną i będą rosły

Praktycznie wszystkie metale szlachetne gwałtownie zyskują od wystąpienie przewodniczącego Fed Jerome'a Powella, podczas corocznej konferencji w Jackson Hole 22 sierpnia.

https://pbs.twimg.com/media/G3oAGaBW0AAFfBV?format=png&name=900x900

Rynki finansowe są obecnie zdominowane przez gwałtowny wzrost cen metali szlachetnych. Przez tydzień cena złota skakała z jednego rekordowego maksimum do drugiego. Ogólnie rzecz biorąc, ceny metali szlachetnych rosną od początku września.

W tym czasie wartość złota i srebra wzrosła o około jedną trzecią. Podobnie szybkie wzrosty cen można zaobserwować również w przypadku platyny. Nietypowe dla ekspertów są wielotygodniowe, gwałtowne wzrosty cen bez żadnych znaczących korekt. Wielu inwestorów zadaje sobie pytanie: czy warto teraz inwestować?

Złoto na szczycie listy zakupów

Kiedy inwestorzy szukają bezpiecznych przystani, złoto znajduje się na szczycie listy zakupów. Popyt napędzany jest przez niepewność wielu inwestorów związaną z eskalacją sporu celnego między USA a Chinami oraz ryzykiem geopolitycznym, w tym rosyjską agresją na Ukrainę.

Ostatnio na rynku pojawiły się również obawy dotyczące niektórych banków regionalnych w USA, które napędzają popyt. Rekordowe polowanie na złoto momentami podniosło cenę do 4379 USD za uncję trojańską – około 31,1 grama. Do tego dochodzi perspektywa dalszego spadku stóp procentowych w USA.

Oczekuje się, że Fed obniży stopy procentowe jeszcze dwukrotnie w tym roku. Spadające stopy procentowe w największej gospodarce zwiększają popyt na kruszec, zwłaszcza że złoto staje się bardziej atrakcyjne dla wielu inwestorów spoza strefy dolarowej.

Innymi czynnikami wpływającymi na ceny są duży popyt na papiery wartościowe notowane na giełdzie (ETF) zabezpieczone złotem oraz zakupy złota przez banki centralne, które chcą zmniejszyć zależność swoich rezerw od dolara amerykańskiego.

Srebro, platyna, pallad na fali wzrostów

Podobnie jak cena złota, cena srebra od tygodni porusza się tylko w jednym kierunku: gwałtownie w górę. Jednak podczas gdy cena złota rosła stosunkowo powoli przez długi czas, cena srebra odnotowała kilka wyjątkowo gwałtownych skoków w ostatnich dekadach. Po gwałtownym wzroście szybko nastąpił gwałtowny spadek.

Na przykład w 1980 r. cena srebra wzrosła tak gwałtownie, jak w ostatnich tygodniach. W tym czasie bańka spekulacyjna wywindowała cenę uncji srebra powyżej 50 USD. Dopiero ostatni gwałtowny wzrost przełamał ówczesny rekord, kiedy cena srebra wzrosła do ponad 54 USD.

Srebro jest również wykorzystywane w przemyśle, między innymi ze względu na dobrą przewodność elektryczną. „Srebro korzysta ze swojej szczególnej pozycji jako metal szlachetny i przemysłowy” – wynika z analizy funduszu DWS.

Eksperci funduszu dostrzegają niedobór podaży srebra do zastosowań takich jak fotowoltaika i turbiny wiatrowe. Według ekspertów DWS, prywatni inwestorzy również wzmacniają ten trend:  Popyt na fizyczne srebro rośnie; niektóre mennice notują rekordowe wyniki sprzedaży – czytamy w analizie.

Cena platyny również znacznie wzrosła od września, osiągając ostatnio poziom 1654 USD za uncję. Jest to jednak znacznie poniżej rekordowego poziomu 2300 USD osiągniętego w 2008 r..

Jednak ostatni wzrost ceny platyny należy do najsilniejszych wśród metali szlachetnych. „Z rocznym wzrostem o 86 proc., platyna pozostaje na szczycie listy metali szlachetnych” – wynika z analizy banku Metzler.

Gwałtowny wzrost cen palladu w ciągu ostatniej dekady przypomniał, co się dzieje, gdy nieelastyczny popyt zderza się z ograniczoną podażą. Chociaż cena znacząco skorygowała się od swoich historycznych maksimów, dynamika rynku pozostaje silna.

Można spodziewać się kolejnych maksimów cen metali szlachetnych

Ceny metali szlachetnych nie wykazały żadnych istotnych korekt w ostatnich dniach handlowych, co jest nietypowe. Analityk rynku surowcowego Carsten Fritsch z Commerzbanku zauważa, że „uczestnicy rynku postrzegają spadki cen jako okazję do zakupów”.

W związku z tym należy spodziewać się nowych rekordowych maksimów. Fritsch wyraźnie zaznaczył jednak, że kontynuacja tych maksimów zwiększyłaby również ryzyko silniejszego spadku. Przyczyny gwałtownego wzrostu cen prawdopodobnie na razie nie ulegną znaczącej zmianie.

„Oczekiwania dotyczące obniżek stóp procentowych, niepewność polityczna w USA i utrzymujące się napięcia geopolityczne sugerują, że trend wzrostowy na razie się utrzyma” – powiedział Alexander Zumpfe, trader metali szlachetnych z Heraeus. Jego zdaniem złoto prawdopodobnie pozostanie „preferowaną ostoją – z dalszym potencjałem wzrostu”.