Ile zarobiły banki w II kwartale? Zaskakujące prognozy

Może nie będzie kolejnego wysypu rekordowo wysokich zysków, ale banki wciąż znakomicie sobie radzą, nawet w środowisku niższych stóp procentowych – oceniają analitycy.

Publikacja: 28.07.2025 06:00

Ile zarobiły banki w II kwartale? Zaskakujące prognozy

Foto: Adobestock

W okresie kwiecień–czerwiec dziewięć największych banków notowanych na giełdzie zarobiło niemal 8,7 mld zł – wynika z analizy "Parkietu" przygotowanej na podstawie prognoz sześciu zespołów analitycznych. Taki wynik netto jest o niemal 11 proc. wyższy niż rok wcześniej, choć jednocześnie o ok. 8 proc. niższy niż kwartał wcześniej.

Co pokażą poszczególne banki?

Spadek wyniku netto kwartał do kwartału wskazuje, że raczej nie ma szans, by banki giełdowe po raz kolejny mogły się pochwalić rekordowo wysokimi zyskami (choć w odniesieniu do całego sektora bankowego taki rekord może paść). Niemniej, w przypadku niektórych spółek, poziom zarobków w samym II kwartale może być zbliżony do tych najlepszych w historii i wyższy niż w I kwartale. Chodzi tu przede wszystkim o PKO BP (prognozowy zysk w II kw. to ponad 2,5 mld zł), ING Bank Śląski (ok. 1,1 mld zł) czy mBank (ok. 0,93 mld zł).

Foto: GG Parkiet

Kto zarobi najwięcej, a kto najmniej? Do grupy czempionów, czyli spółek o kwartalnym zysku powyżej miliarda złotych, zaliczać się mają PKO BP, Pekao i ING BŚK. Do tego grona tym razem nie załapie się Santander BP. Za to najsłabsze wyniki pokaże zapewne Citi Handlowy, którego zysk może wynieść raptem 155 mln zł (to nawet mniej niż Banku Millennium) wobec 435 mln zł w I kw. 2025 r. Na wyniki tego banku duży wpływ ma jednak sprzedaż segmentu detalicznego na rzecz VeloBanku i w zasadzie są one nieporównywalne z wcześniejszymi danymi.

Czytaj więcej

Ile rezerw frankowych w bankach? Zaskakujące wyniki

Z czego może wynikać niższy zysk?

Na pogorszenie się kwartalnego wyniku netto największy wpływ miały prawdopodobnie dosyć wysokie rezerwy na kredyty CHF. Łącznie w II kwartale tego roku mogły one wynieść ok. 3,5 mld zł wobec ok. 2,3 mld zł w I kw. br. Na relatywnie duże odpisy zdecydował się m.in. PKO BP czy Santander. Szczególnie ciekawym przypadkiem jest tu Bank Pekao, który już podał, że koszty frankowe za okres kwiecień–czerwiec wyniosły 309 mln zł (wobec „tylko” 49 mln zł za okres styczeń–marzec), a do tego zawiązał 108 mln zł dodatkowych rezerw na zagadnienia związane z ochroną konsumentów.

A jak na kondycję banków wpłynęła obniżka stóp procentowych banku centralnego? Przypomnijmy, w maju RPP ścięła stopę referencyjną o 0,5 pkt proc, z 5,75 proc. do 5,25 proc. A w lipcu – o kolejne 0,25 pkt proc. do 5 proc. Wskaźniki WIOBR, które są punktem odniesienia dla oprocentowania kredytów ze zmienną stopą, zaczęły spadać zaś już od kwietnia. A w ślad za tym powinny też już spadać dochody odsetkowe banków.

Czytaj więcej

Banki stracą na obniżkach stóp. Ale nie od razu i nie tak dużo

Ile banki stracą na obniżkach stóp?

– Na razie wpływ spadających stóp procentowych jest jednak wyraźnie ograniczony – ocenia Łukasz Jańczak, analityk Erste Securities. – W większym wymiarze ten efekt zobaczymy z pewnym opóźnieniem, zapewne począwszy od III czy IV kwartału – dodaje.

– Przychody odsetkowe pozostają bardzo stabilne. Widać, że banki wykonały dobrą pracę w postaci różnych zabezpieczeń przed spadkiem stóp procentowych i optymalizacji po stronie kosztów finansowania, co pomaga im teraz przetrwać pierwszy okres niższych stóp niemal bez szwanku – zauważa też Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ.

Z prognoz zebranych przez „Parkiet” wynika, że łączny wynik odsetkowy dziewięciu banków giełdowych może wynieść w II kwartale 2025 r. ok. 22,1 mld zł. To kwota mniej więcej równa wynikowi z I kwartału i ponad 10 proc. wyższa niż w II kw. 2024 r.

Z kolei łączne dochody odsetkowe całego sektora bankowego w II kw. mogą wynieść według szacunków Santander Biura Maklerskiego ok. 28,1 mld zł, czyli o 1 proc. więcej niż w I kwartale i o 10 proc. więcej niż rok wcześniej.

Czytaj więcej

Szef UOKiK-u chce chronić klientów nowym podatkiem

Jakie zyski sektora w całym 2025 roku?

Kamil Stolarski, z Santander BM, również podkreśla, że luzowanie w polityce pieniężnej przekłada się na wyniki kredytodawców ze sporym opóźnieniem, w efekcie czego w całym 2025 r. dochody odsetkowe sektora mogą być nawet wyższe niż w całym 2024 r. Jego prognozy to 112 mld zł wyniku odsetkowego w tym roku wobec 107 mld zł w minionym roku (i 98 mld zł w 2023 r.). Za to gorsze są perspektywy na 2026 r. – 107,6 mld zł.

Podobne trendy mogą też dotyczyć zysków sektora. I tak, według szacunków Santander BM, wynik netto w całym 2025 r. może sięgnąć nawet 48,9 mld zł wobec 42,2 mld zł w 2024 r. Zaś w 2026 r. miałby on spać do 42,9 mld zł.

Analitycy zaznaczają przy tym, że w pewnej mierze wpływ niższych stóp procentowych na wyniki banków może być rekompensowany przez wzrost akcji kredytowej (co zwiększa przychody odsetkowe), a także stały i duży napływ depozytów od gospodarstw domowych (co pozwala bankom optymalizować oprocentowanie tych depozytów, czyli koszty odsetkowe). O ile ten drugi motor napędzający rentowność banków działa całkiem sprawnie (depozyty w maju wzrosły o 10 proc. rok do roku), o tyle ten pierwszy wciąż nie odpalił – wartość kredytów w tym okresie wzrosła o 5 proc.

Czytaj więcej

Banki muszą się odchudzić. Będą ostre cięcia?

Jakie koszty działania? 

Jeśli chodzi o koszty ryzyka kredytowego, to są one dosyć stabilne, co jest generalnie dobrą informacją. Mimo obaw co do kondycji sektora przedsiębiorstw formułowanych przez niektórych bankowców, nie widać w gospodarce rosnącego problemu upadłości czy niewypłacalności firm.

Za to koszty operacyjne banków wyraźnie spadły w II kwartale tego roku – wedle prognoz dla banków giełdowych – mają wynieść ok. 8,7 mld zł wobec 10,4 mld zł w I kwartale. Z czego to wynika? – Głównie to efekt terminarza płatności składek na Bankowy Fundusz Gwarancyjny w zakresie funduszu przymusowej restrukturyzacji. Banki dokonały w I kwartale odpisów już na cały rok – wyjaśnia Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ.

W przypadku pozostałych składowych kosztów operacyjnych widać zwykle ich wzrost, a w odniesieniu do wydatków na wynagrodzenia nawet dosyć istotny wzrost. Ale jednocześnie Sobolewski zauważa, że powoli banki zaczynają pilniej przyglądać się swoim wydatkom. W środowisku spadających stóp procentowych kosztowe zaciskanie pasa będzie dosyć naturalnym trendem.

Banki
Ile rezerw frankowych w bankach? Zaskakujące wyniki
Banki
AI nie zastąpi człowieka. Sytuacja nie jest czarno-biała
Banki
Szef UOKiK-u chce chronić klientów nowym podatkiem
Banki
Banki stracą na obniżkach stóp. Ale nie od razu i nie tak dużo
Banki
Kiedy niższe raty kredytów?
Banki
Listy zastawne. Tańsze kredyty?