Chiński eksport utrzymał się na dobrym poziomie w pierwszej połowie 2025 roku, ponieważ dostawy do innych regionów zrównoważyły spadek eksportu ze Stanów Zjednoczonych, co przełożyło się na wzrost PKB w pierwszej połowie 2025 roku o 1,7 punktu procentowego. – Możemy spodziewać się dalszych obciążeń, jeśli cła ponownie wzrosną, a reeksport zostanie objęty ograniczeniami. Konkurencyjność Chin w kluczowych sektorach i na innych rynkach powinna jednak ograniczyć spadki – twierdzą ekonomiści ING.
Jak cła wpływają na Chiny?
Cła niewątpliwie znajdowały się w centrum uwagi rynków globalnych przez większą część tego roku. Pojawiło się wiele opinii na temat wpływu ceł na Chiny – od tych, którzy spodziewali się ich znikomego wpływu, po sejsmiczny wstrząs dla wzrostu gospodarczego.
Największy pesymizm (jak dotąd!) miał miejsce w kwietniu, wraz z cłami wprowadzonymi w Dniu Wyzwolenia, które doprowadziły do gwałtownej eskalacji napięć, a następnie do testu wytrzymałości. – Obserwowaliśmy sensacyjne doniesienia o kontenerach zawracających w połowie podróży lub wyrzucających produkty do oceanu. Powrót do normalności nastąpił w maju, po tym jak kwietniowe dane handlowe pokazały znaczący, choć daleki od śmiertelnego, cios dla chińskiego eksportu do USA – przypominają ekonomiści ING. Zawieszenie broni w wojnie handlowej między USA a Chinami przywróciło optymizm.
Według nich jest jeszcze za wcześnie, aby w pełni zrozumieć długoterminowe implikacje, zwłaszcza że w sierpniu spodziewana jest kolejna runda nowych ceł. – Mając już za sobą kilka miesięcy danych z okresu po wprowadzeniu ceł, możemy zacząć oceniać, jaki faktyczny wpływ cła miały dotychczas na Chiny – stwierdzają.