Złoty w pewnym momencie dzisiejszej sesji umacniał się wobec dolara około 1 proc. i tym samym notowania pary USD/PLN zjechały poniżej poziomu 4 zł.
Kurs USD/PLN jest wypadkową nastrojów na globalnych rynkach i tego co dzieje się z samym dolarem. Ten dzisiaj znalazł się pod presją ze względu na mocniejszy od oczekiwań spadek inflacji w Stanach Zjednoczonych. To może być z kolei argument dla Rezerwy Federalnej by ta poważnie zastanowiła się nad łagodniejszym tonem w polityce pieniężnej.
Czytaj więcej
Inwestorzy rozchwytują waluty krajów zmagających się z inflacją, bo to w większości przypadków najlepsza gwarancja wysokiego oprocentowania. Choć w Polsce stopy mają zacząć spadać, to z łask na razie nie wypadł złoty.
Część ekspertów wskazuje, że zejście poniżej 4 zł za jednego dolara to jeszcze nie koniec ruchu. - Dolar w dziewięć i pół miesiąca potaniał o 1,05 gr. Choć występuje ryzyko letniej korekty kursu dolara, prognozy walutowe Cinkciarz.pl zakładają niezmiennie, że w drugim półroczu USD/PLN na dobre przełamie barierę 4,0, a na koniec grudnia amerykańska waluta będzie wyceniana na 3,93 zł. Po finalizacji cyklu podwyżek postępujące hamowanie wzrostu gospodarczego w USA, kontynuacja dezinflacji oraz pogorszenie kondycji rynku pracy powinny w czwartym kwartale uderzyć w USD. Zwłaszcza, jeśli dzięki nowej dozie stymulacji wzrost gospodarczy w Chinach otrząśnie się z ostatniej zadyszki - komentuje Bartosz Sawicki, analityk firmy Cinkciarz.pl.