Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2948 PLN za euro, 3,6898 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,6834 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,8340 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,141% w przypadku obligacji 10-letnich.
Wydarzeniem ostatnich kilkunastu godzin na globalnych rynkach było wystąpienie J. Powell'a przez Komisją Bankową Senatu USA. Szef FED podtrzymał stosunkowo jastrzębie nastawienie dot. amerykańskiej gospodarki oraz polityki monetarnej. Ciekawie prezentowała się dyskusja dot. aktualnej polityki handlowej USA – szef FED wskazał na krótkoterminowe zagrożenia sugerując jednak możliwy optymistyczny scenariusz długofalowo. W konsekwencji obserwowaliśmy umocnienie dolara, który testuje 1,1643 EUR/USD wobec wczorajszych 1,1744 USD. W kraju otrzymaliśmy dane za czerwiec z rynku pracy – dynamika wynagrodzeń wyniosła 7,5% r/r., co jest generalnie zbieżne z oczekiwaniami i solidną kondycją rynku pracy w ostatnich kwartałach. Trudno jednak mówić o wyraźnej presji płacowej, która mogłaby skłonić RPP do zmiany stanowiska. PLN pozostaje w impulsie korekty wzrostowej, niemniej zmiana dolara z ostatnich godzin najpewniej odbije się na pogorszeniu nastrojów wokół walut EM.
W trakcie dzisiejszej sesji otrzymamy pakiet istotnych danych makro z rynku krajowego za czerwiec. O godz. 10:00 otrzymamy wskazanie produkcji przemysłowej, gdzie spodziewana dynamika ma wynieść 6,1% r/r wobec 5,4% za maj. Ponadto opublikowany zostanie odczyt PPI, ze spodziewaną dynamiką 3,6% r/r. Na szerokim rynku warto również zwrócić uwagę na publikacje dot. inflacji z Wlk. Brytanii oraz Strefy Euro.
Z rynkowego punktu widzenia wydaje się, iż umocnienie USD z ostatnich godzin może negatywnie rzutować na wyceny walut EM (juan traci obecnie 0,3%). W konsekwencji najpewniej trend umocnienia PLN z ostatnich dni zostanie ograniczony, a kurs USD/PLN powróci ponownie w okolice 3,70 PLN.
Konrad Ryczko