Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Andrzej Bebłociński, diler, PKO BP
Do godziny 15.00 na rynku TBS Poland właściciela zmieniły obligacje warte ponad 1 mld zł, ale obrót koncentrował się na obligacjach zmiennoprocentowych serii WZ1122 i wyniósł w ich przypadku prawie 800 mln zł. Mimo że ceny polskich papierów nie rosły, na tle obligacji innych krajów regionu EMEA krajowe obligacje były mocne. Rentowność francuskich i włoskich dziesięciolatek rosła o 5 pkt bazowych, a portugalskich, hiszpańskich i niemieckich o 4 pb. Polski dług skarbowy nadal wspiera niska podaż. Najbliższa aukcja odbędzie się dopiero pod koniec sierpnia i zostanie zorganizowana w formule przetargu zamiany. Tymczasem pod koniec lipca z wykupu obligacji serii PS0718 oraz z kuponów płaconych przez lipcowe serie do inwestorów trafiło blisko 14 mld zł. Ze wsparciem wyznaczonym na poziomie 4,27 zmagał się euro/złoty i do godziny 15 nie udało się go pokonać. Inwestorzy z decyzjami czekali na wieczorne informacje zza oceanu. Konsensus wskazywał, że na posiedzeniu Fedu stopy procentowe nie zostaną zmienione. W kontekście dalszych decyzji ciekawsza wydawała się za to opinia Jerome'a Powella na temat kształtu amerykańskiej krzywej dochodowości. Dziesięciolatki oferują tam tylko 30 pkt baz. więcej niż papiery dwuletnie.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jedynymi banknotami, których liczba rośnie stale, są pięćsetzłotówki. Tak jest i w tym roku. Wzrost nie był wielki, ale w ciągu sześciu miesięcy wyniósł 6,6 mln sztuk. Niektóre pozostałe nominały odnotowały spadki i wzloty.
Prezydent Trump zasugerował, że budżet mógłby sporo zaoszczędzić na subsydiach dla firm Elona Muska, który krytykuje jego „wielką, piękną” ustawę podatkowo–wydatkową. hubert kozieł
Para USD/PLN spadła w ostatnich dniach do poziomów, które ostatni raz były widziane w 2018 r. W przypadku innych par walutowych ze złotym tak mocnych ruchów już jednak nie widać. To najdobitniej pokazuje, co tak naprawdę stoi za spadkami.
Czym żyje w ostatnim czasie rynek walutowy? Przede wszystkim słabością amerykańskiego dolara. Ten jest pod wyraźną presją, co zresztą dobrze obrazuje zachowanie indeksu dolara.
Im słabszy dolar, tym lepiej dla metali szlachetnych. Zasada ta dobrze sprawdza się w tym roku. Aż tak mocne wzrosty na rynku metali nie byłyby możliwe, gdyby nie tegoroczna przecena amerykańskiej waluty. Dość powiedzieć, że od początku roku dolar stracił wobec euro już ponad 10 proc. W poniedziałek widzieliśmy kolejną słabość dolara, dzięki której główna para walutowa znów wzrosła powyżej poziomu 1,14.
Powrót słabości dolara sprzyja wzrostom nie tylko głównej pary walutowej EUR/USD. Korzystają na tym również inne waluty. Przykładem jest chociażby korona norweska, która może pochwalić się naprawdę dobrą passą. Od początku tego roku umocniła się ona wobec dolara już ponad 11 proc., a para USD/NOK w poniedziałek osiągnęła przez moment poziom 10,05, który ostatnio widziany był prawie dwa lata temu. USD/NOK zbliża się także do przetestowania okrągłego poziomu 10,00.