Dwie interpretacje

Sytuacja na rynkach 15 lutego

Publikacja: 15.02.2021 12:08

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Foto: materiały prasowe

W USA obchodzony jest dzisiaj Dzień Prezydenta (na pamiątkę urodzin Jerzego Waszyngtona), w Kanadzie Dzień Rodziny, a w Chinach i Hong Kongu rynki finansowe są zamknięte ze względu na obchody chińskiego nowego roku. Mimo tego poniedziałkowy handel zaczyna się od wyraźniejszego uderzenia w optymistyczne tony. W nocy japoński indeks rynku akcji Nikkei znalazł się na poziomach nie notowanych od ponad 30 lat, a amerykańskie kontrakty wybiły się na nowe maksima, chociaż rynek kasowy w USA ruszy dopiero jutro. To sprawia, że dolar jest dzisiaj słaby na szerokim rynku (gorzej wypada tylko jen), a inwestorzy próbują rozegrać schemat risk-on. Najbardziej zyskują dzisiaj waluty Antypodów, korony skandynawskie, dolar kanadyjski, oraz funt.

Wspólny mianownik do tego wszystkiego? Lepsze informacje z frontu COVID. W USA średnia 7-dniowa spadła po raz pierwszy od 3 miesięcy poniżej poziomu 100 tys. nowych przypadków, a w Wielkiej Brytanii podano już 15 mln dawek szczepionki. Jednocześnie w Azji łagodzone są restrykcje (Malezja i Hong Kong), chociaż decydenci w Europie pozostają nadal bardzo ostrożni - w zeszłym tygodniu o wydłużeniu lockdownu do 7 marca informowały Niemcy, w weekend na wydłużenie obostrzeń zdecydowali się Szwajcarzy, a Czesi poinformowali wręcz, że wprowadzają stan wyjątkowy na najbliższe dwa tygodnie.

Poza tym we Włoszech mamy już oficjalne zaprzysiężenie technokratycznego rządu "Super Mario" Draghiego, co redukuje ryzyko polityczne, ale i też potencjalne problemy prawno-logistyczne z dystrybucją środków z Europejskiego Funduszu Odbudowy w nadchodzących miesiącach. Uwagę rynku przyciąga też sytuacja w Wielkiej Brytanii - premier Boris Johnson zapowiedział, że za tydzień (22 lutego) opublikuje mapę drogową związaną z odmrażaniem gospodarki po pandemii. Z kolei w USA temat impeachmentu byłego prezydenta Donalda Trumpa został zamknięty - drugi raz w historii został on zablokowany decyzją Senatu.

Wyższa inflacja CPI w Polsce wsparciem dla złotego?

Wyliczenia GUS dotyczące dynamiki CPI za styczeń wypadają powyżej oczekiwań rynku - wzrost o 1,2 proc. m/m i 2,7 proc. r/r, co tłumaczone jest podwyżkami cen energii. Niezależnie od tego warto zwrócić uwagę, że podobne podbicie wskaźnika CPI mieliśmy też w strefie euro. To wszystko, w połączeniu z rosnącymi oczekiwaniami globalnych rynków, co do wychodzenia z pandemii w nadchodzących miesiącach (szybki proces szczepień), redukuje szanse na potencjalne cięcie stóp procentowych w Polsce, o którym wspominał w grudniowym wywiadzie prezes NBP. Z drugiej strony realne oczekiwania, co do takiego scenariusza i tak nie były duże. Efekt, to niewielka reakcja na parach złotowych na dzisiejsze dane GUS. Zwyżki złotego obserwowane od rana, to bardziej zasługa poprawy klimatu inwestycyjnego (powrót trybu risk-on na globalne rynki).

Wykres dzienny EURPLN

Wykres dzienny USDPLN

OKIEM ANALITYKA - dwie interpretacje

W piątek rano rynek martwił się ogłoszeniem 5-dniowego lockdownu w jednym ze stanów Australii, co mogłoby być dowodem na większą ostrożność części decydentów, co do podejmowania decyzji w kwestii odmrażania gospodarek, a dzisiaj zupełnie odwrotnie - cieszy się ze spadającej liczby nowych przypadków w USA, oraz rekordowych (co nie jest aż takim zaskoczeniem) wyników szczepień w Wielkiej Brytanii. Ignorowana jest nerwowa atmosfera w UE, gdzie Niemcy oskarżają Komisję Europejską o złe zarządzanie procesem szczepień i wprowadzają kontrole drogowe na granicy z Austrią i Czechami, a sami Czesi ogłaszają dwutygodniowy stan wyjątkowy.

Równie podwójną interpretację mamy w przypadku zachowania się dolara, oraz rynku amerykańskiego długu. Rentowności 10-letnich obligacji powróciły na notowane tydzień temu maksima przy 1,20 proc., ale amerykańska waluta zdaje się podążać bardziej za sentymentem na globalnych rynkach akcji, chociaż te działają dzisiaj z połowie zepsutym kompasem (wyłączone z handlu są USA, Kanada, oraz Chiny). W ostatnich dniach dolar mniej reagował na zmiany na wspomnianych US-treasuries, co jednak można było tłumaczyć potencjalnie dużym nawisem krótkich pozycji w dolarze, co raczej powinno zniechęcać do dalszego rozgrywania trybu risk-on przeciwko USD.

Co dalej? Specyfika na wpół świątecznego poniedziałku utrudnia interpretacje. Poczekajmy na jutrzejszy powrót Amerykanów na rynki. A jeżeli już o USA mowa, to podobną mnogość interpretacji można zastosować do ostatniej decyzji Senatu po raz kolejny blokującej impeachment Trumpa. W efekcie Partia Republikańska pokazała, że nie potrafi postawić grubej kreski i być może wpędzi ją to na dłuższy czas w polityczny niebyt z korzyścią dla Demokratów Bidena.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Trump wygrywa, złoty dołuje. "Jest jeszcze potencjał deprecjacyjny dla złotego"
Waluty
Dobry czas złotego dobiega końca? Chwila prawdy dla pary GBP/PLN
Waluty
Złoty pozostaje mocny, ale sił do dalszego ruchu nieco już brakuje
Waluty
Czy Szwajcarski Bank Narodowy powstrzyma umocnienie franka?
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Waluty
Ważne starcie byków i niedźwiedzi na rynku eurodolara. Kto wyjdzie z niego zwycięsko?
Waluty
Złoty korzysta z wysokich stóp. Jak długo potrwa dobra passa?