Wczorajsza sesja na rynku ropy naftowej zakończyła się zwyżką. Notowania ropy gatunku WTI zwyżkowały do okolic 82 USD za baryłkę i na tych poziomach utrzymują się także dziś rano. Z kolei cena ropy Brent dotarła do rejonu 86 USD za baryłkę.
Główną przyczyną poniedziałkowej zwyżki cen ropy naftowej był spadek wartości amerykańskiego dolara po wcześniejszym solidnym umocnieniu waluty USA. Korekta na dolarze była wsparciem dla cen wielu surowców i towarów, jednak nie tylko ona sprzyjała wyższym wycenom ropy naftowej. Nie bez znaczenia pozostają utrzymujące się napięcia geopolityczne oraz ograniczenia w produkcji ropy naftowej.
W centrum uwagi inwestorów na rynku ropy naftowej jest teraz przede wszystkim Rosja. Niedawne ukraińskie ataki na rosyjskie rafinerie bez wątpienia przełożyły się na tamtejsze moce przerobowe – o ile sama Rosja nie publikuje informacji na temat skali zniszczeń, to na rynku pojawiają się szacunki wskazujące na możliwość spadku możliwości przerobowych rafinerii rosyjskich nawet o 900 tys. baryłek dziennie. Jednocześnie, nie ma klarownych wskazówek, kiedy mogłoby dojść do ponownego uruchomienia tych mocy operacyjnych.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Dodatkowo, wczoraj pojawiły się także informacje, że Rosja wzywa swoje firmy wydobywcze do zredukowania produkcji ropy naftowej w celu dopasowania się do limitów ustalonych w ramach porozumienia naftowego OPEC+. Według nieoficjalnych doniesień, każda spółka otrzymała swój własny wewnętrzny limit. Chociaż władze tego nie potwierdzają, to już wcześniej w tym miesiącu rosyjski wiceminister Aleksander Nowak powiedział, że w II kwartale br. Rosja zmniejszy wydobycie i eksport ropy o dodatkowe 410 tys. baryłek dziennie.