Najintensywniejszy czas miał miejsce w pierwszej połowie minionego tygodnia, za sprawą dynamicznych przecen na szerokim rynku finansowym. Odbiły się one również na rynkach surowców: taniały zarówno surowce energetyczne (m.in. ropa naftowa), jak również towary rolne (w tym zboża) oraz metale przemysłowe i szlachetne. Przeceny dotknęły więc również złota oraz srebra. W przypadku złota najważniejszą wiadomością było przebicie w dół ważnej bariery psychologicznej: poziomu 1800 USD za uncję. Zejście poniżej tego poziomu wywołało falę wyprzedaży oraz sprawiło, że ceny kruszcu dotarły niżej, stabilizując się w okolicach 1740 USD za uncję. To najniższy poziom notowań złota od września 2021 r.

Także na rynku srebra przeceny były głębokie, wręcz głębsze niż na rynku złota. Notowania zniżkowały do okolic 19 USD za uncję, co oznacza najniższe poziomy od lipca 2020 roku, a więc od dwóch lat. Nie ulega wątpliwości, że srebro bardziej niż złoto jest dotknięte retoryką związaną z oczekiwaniem na recesję. Jest bowiem częściej niż złoto wykorzystywane w przemyśle, co sprawia, że popyt na ten kruszec jest bardziej uzależniony od globalnej koniunktury.

Notowania złota oraz srebra znajdują się pod presją siły dolara. O ile na razie inwestorzy ignorują status złota jako „bezpiecznej przystani” na rynkach finansowych, to w obliczu nadchodzącej recesji może się to zmienić.