Protest pracowników prywatnej kopalni PG Silesia należącej do Bumechu w Czechowicach-Dziedzicach trwał od 22 grudnia. Pod ziemią przebywało około 20 górników, a kilka osób uczestniczyło w akcji na powierzchni. W rozpoczętym w poniedziałek przed południem spotkaniu zespołu trójstronnego brał udział m.in. minister energii Miłosz Motyka.
Jest porozumienie
Porozumienie zawarte w Katowicach ma zawierać m.in. z jednej strony gwarancje alokacji dla pracowników spółki PG Silesia – w razie jej upadłości lub likwidacji – do kopalń Polskiej Grupy Górniczej i Południowego Holdingu Węglowego, a z drugiej strony deklarację właściciela dot. dalszej pracy kopalni w ramach dzierżawy jej majątku.
Jak czytamy w komunikacie resortu, porozumienie gwarantuje ciągłość zatrudnienia wszystkich pracowników kopalni i zakładu przeróbki mechanicznej węgla, stabilność socjalną w okresie restrukturyzacji przedsiębiorstwa oraz ochronę pracowników przed konsekwencjami formalno-prawnymi związanymi z uczestnictwem w proteście.
Przypomnijmy, że w czwartek 4 grudnia Sejm uchwalił nowelizację ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, dzięki której spółki górnicze będą mogły samodzielnie likwidować kopalnie, a odchodzący z pracy górnicy i pracownicy administracji czy wyspecjalizowanych spółek będą objęci świadczeniami osłonowymi. Odprawami będą objęci nie tylko pracownicy Polskiej Grupy Górniczej, Południowego Koncernu Węglowego i Węglokoksu Kraj, ale też Jastrzębskiej Spółki Węglowej i w przyszłości Bogdanki. W tym gronie zabrakło PG Silesia.
- Porozumienie dotyczy bezpieczeństwa pracy i bezpieczeństwa socjalnego górników. Jako państwo odpowiedzialne, bardzo poważnie traktujemy dialog społeczny i chcielibyśmy podziękować wszystkim stronom za ten dialog, za to, że mogliśmy w tej sprawie mediować, że mogliśmy w tej sprawie pomóc. I liczymy, że te punkty porozumienia zostaną dotrzymane. To trwało. Wymagało pracy, intensywnej pracy ze strony rządowej, ze strony właściciela, pracodawcy i strony związkowej, strony pracowniczej, ale udało nam się. Bardzo dziękuję - mówi Minister Energii Miłosz Motyka.