Gigant z Lubina i kilku producentów maszyn górniczych finiszują z nową technologią wydobycia rud miedzi. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, dzięki niej produkcja KGHM Polska Miedź może wzrosnąć o kilkanaście procent.
Nowe maszyny w 2013 roku?
Nad rewolucją eksploatacyjną pracują Bucyrus, Sandvik i giełdowy Kopex. Maszyny tego pierwszego koncernu mogłyby zacząć działać w 2013 roku na skalę przemysłową. Sandvik kończy zaś fazę testową prac, natomiast Kopex za kilka miesięcy określi parametry kombajnu, który projektuje specjalnie na potrzeby miedziowej grupy.
Na czym polegałyby zmiany? Obecnie ruda miedzi wydobywana jest metodą strzałową. Nowa technologia pozwoliłaby na urabianie jej tak jak węgla, czyli za pomocą kombajnu, a bez użycia materiałów wybuchowych, co znacznie poprawi efektywność pracy. Pozwoli zwiększyć wydobycie, ale i zmniejszyć koszty, m.in. dlatego, że w urobku znajdowałoby się znacznie mniej kamienia niż obecnie. Nowa technologia umożliwiłaby też koncernowi sięgnięcie do trudniejszych złóż.
To może być rewolucja
– Pod koniec roku określone zostaną parametry maszyny, ale sądzę, że to będzie przełom, a produkcja może nawet zostać podwojona – mówi „Parkietowi" Marian Kostempski, prezes Kopeksu, który od początku roku pracuje nad projektem urządzenia wydobywczego dla KGHM. – To może być rewolucja – przyznaje Dariusz Wyborski, rzecznik KGHM – ale tonuje: – Nowa technologia pozwoli na znaczne zwiększenie produkcji miedzi, ale najwyżej o kilkanaście procent – podkreśla.
Wielkość produkcji miedzi zależy bowiem nie tylko od poziomu wydobycia rud, ale i wydolności zakładów wzbogacania rud i hut należących do giełdowej firmy.–Przygotowanie KGHM do zastosowania nowych technologii wydobycia rud miedzi oceniane jest bardzo dobrze. Ich wdrożenie pozytywnie przełożyłoby się na wyniki finansowe – mówi Krzysztof Zarychta, analityk DM BDM.