– Wiosną ogłosiliśmy, że do końca września podejmiemy decyzję w sprawie dalszej prywatyzacji spółek chemicznych. Na razie tego nie zrobiliśmy – powiedział „Parkietowi" Adam Leszkiewicz, wiceszef resortu.
Wiceminister przypomina, że kapitalizacja obu przedsiębiorstw znacząco się ostatnio obniżyła. – Musimy w związku z tym dokładnie przeanalizować ryzyko wynikające ze spadku wartości akcji i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy dziś, szukając inwestora, jesteśmy w stanie uzyskać satysfakcjonującą nas i odpowiadającą rzeczywistej wartości tych firm cenę oraz inne parametry transakcji – wyjaśnił Leszkiewicz. Według MSP obecna wartość rynkowa wynika z sytuacji globalnej, nie rzeczywistej wyceny.
Wiceminister zapewnił, że MSP?nie będzie prywatyzować za wszelką cenę tylko po to, aby zrealizować plany budżetowe (w tym roku 15 mld zł). Dodał też, że uzyskanie przychodów z prywatyzacji Ciechu i Puław nie było zakładane na 2011 r. Wyjaśnił, że nie wystarczyłoby czasu na negocjacje i uzyskanie niezbędnych zgód (np. prezesa UOKiK).
– Na decyzję mamy jeszcze ponad dwa tygodnie. Rynki są dziś bardzo zmienne. Ale gdyby trzeba było odłożyć rozpoczęcie procesów, to umowy z doradcami będą długoterminowe i w każdej chwili możemy uruchomić procedury – dodał.
Na razie doradców mają jednak tylko Puławy. To te same firmy, które wyłoniono w marcu zeszłego roku, by doradzały przy poprzedniej próbie prywatyzacji. W skład konsorcjum doradczego wchodzą: Bank Zachodni WBK, DM?BZ WBK, Baker & McKenzie Gruszczyńscy i Wspólnicy Kancelaria Prawna oraz Budoserwis.