Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Grupa Azoty, a konkretnie należące do niej Zakłady Azotowe Puławy, uruchomiły nową linię do produkcji kwasu azotowego. Dzięki niej zwiększy się efektywność produkcji kwasu azotowego, ale i poprawi ekonomika wytwarzanych na jego bazie nawozów oraz dojdzie do ograniczenia emisji szkodliwych gazów do środowiska. Nowa linia posiada zdolności wytwórcze wynoszące 1 tys. ton kwasu azotowego na dobę (w przeliczeniu na 100-proc. stężenie kwasu).
W grudniu planowany jest rozruch technologiczny czwartej linii neutralizacji o zdolności wytwórczej 1,3 tys. ton na dobę. Docelowo obie instalacje umożliwią zwiększenie mocy produkcyjnych wysokiej jakości nawozów granulowanych (macro) dla nowoczesnych technologii nawożenia oraz na pełne dociążenie dwóch linii instalacji granulacji mechanicznej.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nowym szefem Azotów został Andrzej Skolmowski. Chce skupić się na osiągnięciu porozumienia z instytucjami finansującymi, odzyskaniu długofalowej stabilności finansowej oraz restrukturyzacji operacyjnej całej grupy.
Poprawy sytuacji oczekują zarówno analitycy, jak i spółki. Ma być ona m.in. rezultatem wzrostu gospodarczego i ceł oraz realizowanych inwestycji i działań dostosowawczych. Jednocześnie na rynku cały czas panuje duża niepewność.
Posłowie do Parlamentu Europejskiego poparli w czwartek podniesienie ceł na nawozy oraz niektóre rosyjskie i białoruskie towary rolne, w celu zmniejszenia zależności UE od ich importu. Na tej decyzji może skorzystać Grupa Azoty czy Anwil należący do Orlenu, które są jednymi z największych w UE producentów nawozów.
Grupa Azoty szacuje, że w I kw. 2025 roku wypracowała przychody ze sprzedaży na poziomie 3,8 mld zł. Wynik EBITDA poprawił się względem I kw. 2024 roku o 42 mln zł. Spółce wciąż dokucza import tańszych nawozów ze wschodu.
Większość giełdowych przetwórców tworzyw sztucznych poprawia przychody. Dużym wyzwaniem jest jednak wzrost zysków. Spółki narzekają m.in. na rosnące koszty, nowe regulacje, silną konkurencję i problemy z pozyskaniem odpowiedniej kadry.
Tegoroczne wyniki grupy będą zależały m.in. od zapotrzebowania klientów, a ono od stóp procentowych w Polsce, Ukrainie i na Węgrzech. O kondycji firmy zdecydują również koszty surowców i wynagrodzeń.