Analitycy ankietowani przez PAP przewidywali, że zysk netto Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa wyniesie 191 mln zł (średnia prognoza). – Okazało się jednak, że firma osiągnęła lepszy od naszych przewidywań wynik w segmencie obrotu oraz na działalności wydobywczej, a odpisy na nietrafione odwierty były mniejsze – mówi „Parkietowi" Kamil Kliszcz z DI BRE Banku. – Ostatecznie więc wynik spółki jest pozytywnym zaskoczeniem dla rynku – dodaje.
Zysk netto PGNiG w trzecim kwartale był niższy o 26 mln zł od wyniku z analogicznego okresu 2010 r. Szefowie firmy tłumaczą ten spadek faktem, że marża na sprzedaży gazu była ujemna (minus 2 proc.). Stało się tak, gdyż wzrosła jednostkowa cena gazu z importu o 27 proc. rok do roku.
Segment obrotu i magazynowania zakończył trzeci kwartał stratą operacyjną w wysokości 19 mln zł, podczas gdy rok wcześniej miał 84 mln zł zysku. Zarząd wyjaśnił, że o jedną trzecią (586 mln zł) wzrosły koszty sprzedawanego gazu. A wyższy cennik – zatwierdzony przez Urząd Regulacji Energetyki – ich nie zrekompensował. Na dystrybucji gazu strata operacyjna wyniosła prawie 8 mln zł. Była o 5,3 mln zł wyższa niż w okresie lipiec–wrzesień 2010 r.
Własne wydobycie ropy poprawiło wynik
Problemy z wynikami na działalności podstawowej, jaką jest sprzedaż gazu, spółka zdołała zniwelować dzięki poprawie rentowności segmentu poszukiwania i wydobycia. PGNiG korzystało na tym, że ropa naftowa na światowych rynkach była droga, i zarabiało, sprzedając surowiec wydobywany z krajowych złóż po wolnorynkowych cenach. Poza tym spółki zależne PGNiG, świadczące usługi geologiczno-geofizyczne, wiertnicze i serwisowe, odnotowały wzrost przychodów.
W III kwartale na poszukiwaniach i wydobyciu surowców PGNiG wykazało 352 mln zł zysku operacyjnego. Wzrósł on, w porównaniu z tym sprzed roku, o blisko 106 mln zł. Przychody ze sprzedaży ropy naftowej były wyższe o 36 proc. Produkcja gazu była w zeszłym kwartale o 11 proc. wyższa niż w tym samym czasie w 2010 r. i wynosiła 1,1 mld m sześc.